Poprą rząd opozycji. Postawili warunki
Spod Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie ruszył dzisiaj pierwszomajowy marsz Lewicy i związków zawodowych pod hasłem "Godna praca - godne życie". - Państwo opiekuńcze jest jednym z najważniejszych rzeczy i najważniejszych postulatów polskiej lewicy - powiedział lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Czas na podwyżki dla budżetówki - zadeklarował na wiecu poseł Adrian Zandberg.
01.05.2023 | aktual.: 01.05.2023 16:05
Obchody Święta Pracy organizowane przez Lewicę i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych rozpoczęły się od politycznego wiecu pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.
Wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty wskazywał, że w czasie zagrożenia państwo powinno wspierać obywateli.
.@wlodekczarzasty w trakcie pochodu 1 maja: "Chce powiedzieć w imieniu Lewicy dla nas państwo opiekuńcze jest jednym z najważniejszych postulatów. Nigdy się nie zgodzimy jako Lewica na prywatyzację szpitali. Ludzie musza mieć bezpieczeństwo w formie ochrony zdrowia. Nie wyobraźmy… pic.twitter.com/DyrRgXS2cO
— Michał Kolanko (@michal_kolanko) May 1, 2023
- Chcę powiedzieć wszystkim partiom prawicowym, a liberałom szczególnie – nigdy nie szanujecie państwa, zawsze uważacie, że damy sobie wszyscy radę, a są takie momenty w polityce każdego kraju, w polityce każdego narodu, że jak jest źle, to przedsiębiorcy nie dadzą sobie rady bez instytucji państwa, jak jest źle, to ludzie nie dadzą sobie rady bez instytucji państwa – przekonywał.
- Dla nas państwo opiekuńcze jest jednym z najważniejszych rzeczy i najważniejszych postulatów polskiej lewicy – mówił Czarzasty. Lider Nowej Lewicy zapowiedział, że jego formacja nie zgodzi się na prywatyzację i komercjalizację szpitali. Zapowiedział także budowę żłobków, przedszkoli, szkół i tanich mieszkań na wynajem oraz walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, jeśli Lewica będzie współrządzić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewica chce podwyżek dla budżetówki
Uczestnicy marszu mówili także o płacach, których wzrost nie nadąża za inflacją. Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski podkreślał, że godna praca to godziwe wynagrodzenie, a obecne płace – jak wskazywał – nie nadążają za inflacją.
- Pracownice i pracownicy w Polsce ubożeją, stają się coraz biedniejsi. Inflacja zjada ich dochody, inflacja zjada ich oszczędności – mówił przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski. Podkreślał, że dotyka to głównie osób pracujących w budżetówce, których wynagrodzenia rosną wolniej niż w innych sektorach gospodarki.
Naszym prawem - prawo pracy! #świetopracy #Pochod1Maja pic.twitter.com/IzWan9TOzl
— Paulina Matysiak 🇵🇱🇺🇦 (@PolaMatysiak) May 1, 2023
Lider Partii Razem Adrian Zandberg oskarżał rząd premiera Mateusza Morawieckiego o to, że "ludzie, którzy pracują dla polskiego państwa, dla polskich samorządów, wbijają zęby w ścianę, bo ich pensje nie nadążają za kosztami życia". - To jest odpowiedzialność tego rządu i dlatego ten rząd powinien odejść – mówił.
Zandberg podkreślił, że jego formacja pamięta także rządy sprzed PiS. - Pamiętamy o tym, jak tamte rządy traktowały budżetówkę i właśnie dlatego mówimy dzisiaj jasno, twardo i bardzo wyraźnie: nie będzie powrotu do tamtej przeszłości, nie będzie powrotu do zaciskania pasa na brzuchach ludzi, którzy pracują dla polskiego państwa. Czas na podwyżki dla budżetówki - mówił.
Place realne spadają. Miliony polskich pracowników biednieją, a są tacy, którym wiedzie się idealnie! Spójrzcie na zyski i na marże! Rząd na to pozwala! Oskarżam o to rząd @MorawieckiM! O płaszczenie się przed wielkimi korporacjami! - @ZandbergRAZEM #1maja #Pochod1Maja pic.twitter.com/h5RHeBQP7E
— Razem (@partiarazem) May 1, 2023
Przekonywał, że to jest "twardy warunek" współrządzenia z Lewicą. - Jeżeli mamy podnieść ręce za nowym rządem, to musi być rząd, który podniesie płace w budżetówce naprawdę, nie tylko w kampanii wyborczej - mówił.
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z kolei podkreślała, że zagraniczny kapitał nie może stać ponad obowiązującym prawem.
Pracownicy w Polsce coraz częściej borykają się ze stresem i depresją. Najwięcej samobójstw popełniają mężczyźni, ze względu na niskie płace i odpowiedzialność. Masz problem w pracy? Zgłoś się do związku, pomożemy Ci! - @PaulinaPiechna #1maja #Pochod1Maja pic.twitter.com/5WSauCQI8h
— Razem (@partiarazem) May 1, 2023
- Polska lewica i polskie związki zawodowe mówią dzisiaj jasno: żadne kauflandy, żadne solarisy i żadne amazony nie mają prawa dyskryminować polskich pracownic, wyzyskiwać polskich pracowników i utrudniać działalności polskim związkom zawodowym – mówiła.
Według wcześniejszej deklaracji szefa klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego, obchodami 1 maja jego formacja rozpoczyna prekampanię przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
Marsz "Polska bez wyzysku"
Niezależnie od marszu Lewicy i OPZZ swoje wydarzenie w Warszawie pod hasłem "Polska bez wyzysku" organizuje także działacz społeczny i były poseł Piotr Ikonowicz.
"Z okazji Międzynarodowego Święta Pracy wychodzimy jak co roku na ulicę, aby się upomnieć o godne płace, za które będzie można utrzymać rodzinę i odłożyć coś na czarną godzinę. Żądamy tanich mieszkań pod wynajem, szybszego dostępu do leczenia, a przede wszystkim godnego traktowania" - czytamy w opisie wydarzenia.
Święto Pracy
1 maja - Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy - został wybrany jako święto robotnicze przez kongres założycielski II Międzynarodówki, obradujący w Paryżu w 1890 r. Data 1 maja miała uczcić rocznicę strajku robotników w Chicago w 1886 r., brutalnie stłumionego przez policję.
W Polsce, głównie na terenach zaboru rosyjskiego, pierwsze pochody i strajki organizował II Proletariat i Związek Robotników Polskich. W 1891 r. w Łodzi i Żyrardowie doszło do starć z wojskiem, a następnie do represji władz carskich. Z późniejszych demonstracji największe rozmiary przybrały wystąpienia z lat 1905-1907 i 1917-1919.
1 maja wszedł do tradycji polskiego ruchu socjalistycznego, ale później został zawłaszczony przez komunistów. W PRL został uznany za święto państwowe.
1 maja przypada także katolickie święto św. Józefa patrona robotników. Proklamował je papież Pius XII 1 maja 1955 r. nadając w ten sposób religijne znaczenie obchodzonemu od 1890 r. świeckiemu Świętu Pracy. W tym dniu Kościół w sposób szczególny zwracać chce uwagę na pracę ludzką, zarówno w aspekcie wartości chrześcijańskich, jak i społecznych, ogólnoludzkich i narodowych.
Czytaj więcej: