Liczby nie kłamią. Tylu widzów obejrzało orędzia Dudy i Grodzkiego

Trwa ostatnia prosta przed wyborami parlamentarnymi do Sejmu i Senatu. Telewizja Polska wyemitowała w czwartek dwa orędzia - prezydenta RP Andrzeja Dudy i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Jednak to przed orędziem marszałka na ekranach widzowie ujrzeli specjalny komunikat, który skutecznie odstraszył kilkaset tysięcy widzów. Mamy dokładne dane.

Ostatnie godziny kampanii. Trik TVP przed orędziem zadziałał
Ostatnie godziny kampanii. Trik TVP przed orędziem zadziałał
Źródło zdjęć: © TVP screenshot
Mateusz Czmiel

Wirtualna Polska sprawdziła średnią oglądalność TVP w czwartkowy wieczór. To wtedy telewizja wyemitowała dwa orędzia. Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że przed telewizorami o godz. 19:30, czyli w momencie emisji flagowego programu informacyjnego "Wiadomości" zasiadło 1 793 079 widzów.

Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy zaczęło się chwilę po godz. 20. Oglądało je 1 967 672 widzów, czyli więcej niż wcześniejszy program. Następnie widzowie TVP po krótkiej przerwie i tuż przed orędziem marszałka Grodzkiego zobaczyli na swoich ekranach zaskakujący komunikat.

Komunikat TVP przed orędziem

TVP poinformowała w nim, że zgodnie z Ustawą o radiofonii i telewizji ma obowiązek nadać to wystąpienie, choć jego treść "zawiera agitację i polemikę wyborczą", czym narusza rozporządzenie KRRiT. "Treść wystąpienia Marszałka Senatu stanowi naruszenie zasady równości komitetów wyborczych w prezentowaniu bezpłatnych materiałów wyborczych na antenach Telewizji Polskiej S.A." - stwierdzono.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

TVP dodała, że zdecydowała się je wyemitować "w trosce o zachowanie powagi Państwa", podkreślając jednocześnie, że "nie ponosi odpowiedzialności za treść wystąpienia Marszałka Senatu". W tym czasie przed telewizorami pozostało 1 836 019 widzów.

Orędzie prezydenta z największą oglądalnością

Co najbardziej ciekawe, najwięcej osób przestawiło swoje odbiorniki, gdy zaczęło się orędzie marszałka Tomasza Grodzkiego. Jego przemówienie obejrzało 1 557 141 widzów.

Oznacza to, jak wynika z danych oglądalności, że orędzie prezydenta Andrzeja Dudy obejrzało 410 tys. osób więcej niż orędzie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

Trik TVP szeroko był komentowany w sieci. "Komunikat TVP przed orędziem Marszałka Senatu RP jest czymś skandalicznym. Myślę, że wbrew zapewne oczekiwaniu umacniając opozycję" - ocenił Maciej Kawecki, dziennikarz technologiczny z blogu makeway.pl. "To się nie dzieje" - napisał Marek Twaróg z magazynu Press.

Marszałek Grodzki: nie zgadzam się z planszą TVP

"Orędzie ⁦prof. Grodzkiego się nie podoba, ale łaskawcy z TVP podjęli trudną decyzję, że jednak je pokażą, a o swoich rozterkach poinformują widzów" - skomentował Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej".

Do sprawy odniósł się marszałek Grodzki. - To, że ludzie mają dość władzy, to nie jest wina Grodzkiego, tylko PiS. Nie zgadzam się z planszą TVP, bo w wystąpieniu nie było agitacji, a co najwyżej opis faktów i odczuć ludzi. W orędziu ani razu nie padła nazwa partii rządzącej. Namawiałem do udziału w wyborach, a to chyba jest jeszcze w naszym kraju dozwolone. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Choć spodziewałem się, że w TVP będą coś kombinować - mówił marszałek Grodzki w rozmowie z Wirtualną Polską.

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (619)