Polityka"Ordynarne kłamstwo PO ws. nagród". Były minister wściekły. Zapowiada stanowcze kroki

"Ordynarne kłamstwo PO ws. nagród". Były minister wściekły. Zapowiada stanowcze kroki

"Gdy byłem wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego NIE wziąłem żadnych 72 tys. zł nagrody! Dostałem JEDNĄ w wysokości 6 tys. zł brutto" - pisze Krzysztof Czabański. To reakcja na akcję "konwój wstydu", której jest "bohaterem". Sprawę kieruje do sądu.

"Ordynarne kłamstwo PO ws. nagród". Były minister wściekły. Zapowiada stanowcze kroki
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Natalia Durman

"Konwój wstydu" to jeżdżąca po mieście przyczepa, która w zależności od regionu przedstawia sylwetki różnych postaci kojarzonych z PiS, które dostały premie lub publiczne dotacje. Za akcją stoi Platforma Obywatelska. W Bydgoszczy jej "bohaterem" stał się właśnie szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Na plakacie widnieje napis: "Krzysztof Czabański wziął 72 tys. zł! Wstyd. Oddajcie kasę". Z ramienia PO akcję promował m.in. poseł Krzysztof Brejza.

Na reakcję Czabańskiego nie trzeba było długo czekać. W opublikowanym w mediach społecznościowych krótkim oświadczeniu napisał, że sprawę kieruje do prokuratury i sądu. "Gdy byłem wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego NIE wziąłem żadnych 72 tysięcy złotych nagrody! Dostałem JEDNĄ nagrodę w wysokości 6 000 złotych brutto" - zaznaczył. Działania Brejzy i PO nazwał "ordynarnym kłamstwem".

Kogo zamierza ścigać? - Tego jeszcze nie wiem, nad tym pracują prawnicy. Może będzie to Platforma, może konkretnie któryś poseł tej formacji. W każdym razie będę domagał się przeprosin i wpłacenia 72 tys. zł na schronisko dla zwierząt w Toruniu - wyjaśnił w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Jak dodał, sprawa prawdopodobnie będzie podlegała pod publiczne poniżenie funkcjonariusza publicznego.

Radykalny ruch Kaczyńskiego

Premie dla ministrów w rządzie Beaty Szydło wywołały w ostatnich tygodniach wielkie zamieszanie. Była premier przeznaczyła na nie 2,1 mln złotych. Rekordzistą był ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, który dostał 82 tys. zł. Była premier otrzymała 65 tys. zł nagrody. O jej przyznaniu zdecydowała sama.

W czwartek Jarosław Kaczyński poinformował, że na jego wniosek do laski marszałkowskiej zostanie złożony projekt obniżenia o 20 proc. poselskich pensji. To nie wszystko. Ministrowie i sekretarze stanu mają przekazać dotychczasowe premie na cele społeczne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (938)