Białoruskie służby pomagają migrantom. Dostali też nowe instrukcje [NA ŻYWO]
12.11.2021 06:31
MSWiA informuje, że przy granicy z Polską ma powstać duży obóz migrantów. Materiały do jego budowy dostarczają cudzoziemcom białoruskie służby. Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że groźby Łukaszenki dotyczące zablokowania dostaw gazu z Rosji są bezpodstawne. MON udostępniło nowe nagranie z granicy. Resort dodał, że w rejonie Kuźnicy jest coraz więcej białoruskich służb. Stanisław Żaryn przekazał również, że migranci otrzymują nowe instrukcje.
Dziękujemy za śledzenie dzisiejszej relacji. Dobrej nocy!
Z problemem nielegalnej migracji zmaga się też Wielka Brytania. Tamtejsze MSW poinformowało, że w czwartek przez kanał La Manche do kraju dostało się 1185 uchodźców.
Łukaszenka zapowiadając w kwietniu, że "Polska mocno dostanie po mordzie" miał już plan użycia imigrantów na naszej granicy. Andrzej Olborski, oficer polskiego wywiadu mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, że byliśmy przed tym ostrzegani, ale zostało to zlekceważone.
- Nie możemy dłużej patrzeć na to, jak ci ludzie pozostają na granicy UE bez perspektyw i w niepewności, a nawet umierają z głodu oraz na skutek chorób" - podkreśliły w komunikacie władze miasta Monachium, wyrażając chęć przyjęcia uchodźców.
Sytuację przy polskiej granicy skomentował też w piątek szef komisji ds. zagranicznych Senatu USA Bob Menendez. Polityk wezwał państwa UE do nowych sankcji wobec Białorusi, mówiąc o "groteskowym ataku hybrydowym" białoruskiego reżimu.
Granicy polsko-białoruskiej pilnuje 15 tys. żołnierzy.
Dyrektor wykonawczy Frontexu Fabrice Leggeri ostrzegł, że Unię Europejską przed jeszcze większym napływem migrantów. W jego ocenie uchodźcy z Bliskiego Wschodu będą próbowali przedostać się przez Białoruś jeszcze przez długi czas.
- Na podstawie naszej analizy ryzyka widzimy, że wszystkie czynniki, które wywołały ten kryzys, wciąż istnieją i że sprawy nie postępują w dobrym kierunku i nie ulegają deeskalacji... Musimy być gotowi, aby stawić czoła tej sytuacji przez długi czas - stwierdził Leggeri.
Ćwiczenia wojskowe przy granicy z Polską to dalszy krok w kierunku eskalacji konfliktu - ocenił w piątek wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Dodał, że polskie służby pod żadnym pozorem nie dadzą się sprowokować.
Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej oświadczył w piątek, że jeśli Polska zamknie granicę z Białorusią, ta odpowie tym samym. - Polska wykorzystuje kryzys migracyjny, by odwrócić uwagę od swoich problemów wewnętrznych (…), sprzeczki z UE - stwierdził Makiej.
Z powodu trwającego kryzysu na granicy wciąż nie zmniejsza się kolejka ciężarówek oczekujących na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Bobrownikach (woj. podlaskie). Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że w piątek wieczorem trzeba tam było czekać na odprawę prawie dwie doby.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym rzekomo widać moment zderzenia dwóch rosyjskich spadochroniarzy. Do śmiertelnego wypadku doszło na poligonie niedaleko miejscowości Hoża w obwodzie grodzieńskim.
Więcej na temat tragicznego wypadku przy polskiej granicy przeczytać można w Wirtualnej Polsce.
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano w piątek projekt ustawy o obronie ojczyzny. Z dokumentu wynika, że projekt przewiduje m.in. szybszy wzrost nakładów obronnych w odniesieniu do PKB, nowe źródła ich finansowania oraz możliwość nabywania sprzętu przez wojsko w drodze leasingu.
Minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński wystosował w piątek wraz ze swoimi odpowiednikami z Litwy, Łotwy, Austrii i Estonii list do organizacji międzynarodowych i pozarządowych. Zaapelowano w nim o "podjęcie współpracy" z białoruskimi władzami w celu zorganizowania pomocy dla osób, dla których przyjazd na terytorium krajów UE został "zorganizowany przez białoruskie władze".
"Musimy zwiększyć presję na reżim białoruski! Cieszę się, że dzisiaj cała UE i NATO mówią jednym głosem i wspierają nasze działania w walce z terroryzmem Łukaszenki" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Opozycyjny białoruski kanał Nexta opublikował na Twitterze nagranie przedstawiające stan lasu w okolicy, gdzie koczowali migranci, których przeniesiono później na litewską granicę. Na filmie widać wiele pościnanych drzew i porozrzucanych śmieci.
W piątek przy granicy polsko-białoruskiej z żołnierzami spotkał się prezydent Andrzej Duda. Obecny był także szef MON Mariusz Błaszczak.
Polski rząd nie jest zadowolony z tego, że Angela Merkel - bez informowania o tym premiera Mateusza Morawieckiego - rozmawiała z Władimirem Putinem o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Rząd PiS krzywo patrzy także na aktywność Donalda Tuska w tej sprawie. - Takich rzeczy ponad rządem się nie robi - mówią Wirtualnej Polsce przedstawiciele MSZ.
"Rozpoczął się rekonesans przed wsparciem wojsk inżynieryjnych Wielkiej Brytanii. Nasi żołnierze nawiążą współpracę przy umacnianiu ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Po zakończeniu rekonesansu poinformujemy o szczegółach" - przekazał na Twitterze Mariusz Błaszczak, szef MON.
Do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej odniosła się rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej. - Moi koledzy przynoszą na służbę dodatkowe kanapki, aby podzielić się z nielegalnymi imigrantami - wyznała rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz. Tym samymodniosła się do nieprzychylnych komentarzy części społeczeństwa na temat pracy polskich pogranicznikówna granicy z Białorusią.
- Mińsk jest gotów na najostrzejszą reakcję, jeśli konsultacje w ONZ zostaną wykorzystane przez UE jako argument do wprowadzenia kolejnych sankcji - przekazał rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz.
Nie widzisz naszej relacji? Kliknij TUTAJ.