PolskaKryzys na granicy. Białoruś zapowiada ostrą reakcję na sankcje UE

Kryzys na granicy. Białoruś zapowiada ostrą reakcję na sankcje UE

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej trwa. Nie milknie też temat nałożenia nowych sankcji na Białoruś. - Mińsk jest gotów na najostrzejszą reakcję, jeśli konsultacje w ONZ zostaną wykorzystane przez UE jako argument do wprowadzenia kolejnych sankcji - oświadczył rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz.

Kryzys na granicy. Białoruś zapowiada ostrą reakcję na sankcje UE
Kryzys na granicy. Białoruś zapowiada ostrą reakcję na sankcje UE
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Radosław Opas

Białoruskie MSZ odniosło się do czwartkowego spotkania członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, na którym rozmawiano o napiętej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Resort podkreślił, że konsultacje "zostały wyreżyserowane, by następnie wysunąć wobec Mińska bezpodstawne oskarżenia".

- Inicjatorami były kraje UE i USA. I sens tego wyreżyserowanego przedsięwzięcia właśnie na tym polegał, by po raz kolejny stworzyć pretekst informacyjny do bezpodstawnych oskarżeń wobec Białorusi - powiedział Anatol Hłaz.

Rzecznik białoruskiego MSZ dodał, że "jest to stary goebbelsowski chwyt", polegający na tym, że "jeśli powtórzy się kłamstwo tysiąc razy, to ludzie w nie uwierzą".

Zobacz też: Marsz Niepodległości. Prof. Belka komentuje: Płakać się chce

Kryzys na granicy. Białoruś ostrzega UE

W ocenie Anatola Hłaza kraje Unii Europejskiej "próbują odegrać tani spektakl, według którego stosunkowo niewielka i całkowicie tolerancyjna Białoruś stanowi zagrożenie dla pokoju". Zaznaczył, że UE oraz NATO "próbują przedstawić Białoruś jako agresora".

Białoruskie MSZ twierdzi, że odpowiedzialność za kryzys migracyjny przy granicy ponoszą kraje Zachodu, które "nielegalnie ingerowały" w sprawy innych państw, a także "organizowały interwencje i niszczyły kraje".

- Białoruś jest w tej sytuacji tylko krajem tranzytowym, który, swoją drogą, ponosi koszty. W 2020 r. UE przyjęła pół miliona uchodźców i nikt nie zauważył jakichś szczególnych konsekwencji politycznych. A dwa-trzy tysiące uchodźców, próbujących dostać się przez Białoruś do UE, która ich zaprosiła, to już, widzicie państwo, wojna "hybrydowa" - przekazał Hłaz, dodając, że Polsce, Litwie i Łotwie "opłaca się rozdmuchiwać ten kryzys".

Kryzys migracyjny. Rada Bezpieczeństwa ONZ potępia Białoruś

Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ przyjęto rezolucję, w której podkreślono, że Białoruś kieruje się względami politycznymi, narażając na niebezpieczeństwo życie i dobro zgromadzonych na granicy polsko-białoruskiej imigrantów.

"Wzywamy władze białoruskie do położenia kresu tym nieludzkim działaniom i nienarażanie ludzi na niebezpieczeństwo. Organizacje międzynarodowe muszą otrzymać natychmiastowy i nieskrępowany dostęp do migrantów, aby mogły im udzielić humanitarnej pomocy" - głosi dokument.

Autorzy rezolucji wyrazili solidarność z Polską i Litwą, dodając, że konieczne są kolejne sankcje, które doprowadzą do ustąpienia Białorusi.

"Pozostajemy zjednoczeni i zdeterminowani bronić UE przed hybrydowymi atakami władz białoruskich. (…) Wyrażamy głębokie zaniepokojenie okropną sytuacją imigrantów oraz wzywamy władze białoruskie do zapewnienia im dostępu do odpowiedniej ochrony i opieki" - stwierdza dokument.

Przeczytaj również:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (958)