Nowy kłopot Kamińskiego i Wąsika? Dwa lata "hamowania śledztwa", jest ruch prokuratury

W czwartek po południu w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim odbywa się przesłuchanie europosła Krzysztofa Brejzy (PO) - dowiaduje się WP. Chodzi o postępowanie dotyczące inwigilacji polityka narzędziem Pegasus i to w trakcie, gdy pełnił on funkcję szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.

Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z ułaskawionymi wcześniej politykami: Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem
Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z ułaskawionymi wcześniej politykami: Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Tomasz Molga

25.01.2024 | aktual.: 25.01.2024 17:10

- Śledztwo zostało wszczęte dwa lata temu, mam status pokrzywdzonego, natomiast w mojej ocenie prokurator nie był zbytnio aktywny - mówi WP Krzysztofa Brejza, europoseł Platformy Obywatelskiej.

Składałem szereg wniosków dowodowych, które można było zacząć weryfikować. Miałem wrażenie, że hamowano śledztwo, aby nie otwierać worka zawierającego wiele przestępstw. Nadchodzi czas, że to wszystko się wysypie - dodaje.

Gdy rozmawialiśmy w czwartek, potwierdził, że jest w drodze na przesłuchanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Postępowanie prokuratorskie dotyczy uzyskania dostępu do telefonu Krzysztofa Brejzy w 2019 roku, podczas gdy był on szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych, którego odbyły się jesienią tego roku. Brejza i jego żona złożyli doniesienie do prokuratury w 2021 roku.

Wsparli się opiniami i analizami ekspertów instytutu Citizen Lab z Toronto: Johna Scott-Railtona oraz Billa Marczaka, którzy odnaleźli ślady inwigilacji Pegasusem w telefonach senatora Krzysztofa Brejzy, ale także prokurator Ewy Wrzosek i mecenasa Romana Giertycha.

Rzecznik prasowy ostrowskiej prokuratury Maciej Meler, bez wdawania się w szczegóły, przekazał WP, że "postępowanie pozostaje w toku".

Krzysztof Brejza pytany przez WP o rolę, jaką w aferze inwigilacji Pegasusem mogli odegrać Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, odparł, że to oni nadzorowali służby, które dysponowały szpiegowskim oprogramowaniem i stosowały je wobec opozycji.

"Wygrałem procesy z TVP, czekam na wyjaśnienie roli służb"

- Ostatecznie to oni mogą odpowiadać za szereg nielegalnych działań, jakie zostały podjęte przeciwko mnie - komentuje polityk. I przypomina: - Z mojego telefonu ściągnięto 80 tys. wiadomości, następnie dokładano tam fałszywe treści i to trafiało do propagandystów rządowych mediów. Wygrałem z TVP kilka procesów. Natomiast mam nadzieje, że prokuratura i komisja śledcza zacznie wyjaśniać udział służb i nadzorujących je polityków - podsumowuje europoseł Brejza.

Mariusz Kamiński w latach 2015-2023 był ministrem koordynatorem służb specjalnych. W latach 2019-2023 ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Maciej Wąsik był jego zastępcą, koordynatora służb specjalnych pełnił funkcję sekretarza Kolegium do Spraw Służb Specjalnych.

W przeszłości, odnosząc się do "afery Pegasusa", tłumaczyli, że służby miały wymagane przez prawo zgody na podejmowanie kontroli operacyjnej.

We wtorek ci dwaj politycy zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Pozwoliło im to ekspresowo opuścić więzienia, w których odbywali karę dwóch lat pobawienia wolności za przekroczenie uprawnień podczas działań CBA przy tzw. aferze gruntowej.

W tej aferze z 2007 roku ci sami bohaterowie, jako szefowie CBA inwigilowali Andrzeja Leppera, wicepremiera w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Według wyroku przekraczając swoje uprawnienia.

Kamiński i Wąsik. To nie koniec ich kłopotów. "Ryzyko zarzutów"

17 stycznia Sejm powołał komisję śledczą, która ma wyjaśnić okoliczności afery Pegasusa. Kamiński i Wąsik to pierwsi kandydaci do przesłuchań. Mimo szeroko prowadzonej inwigilacji, nie było i nie ma dowodów na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej przez Krzysztofa Brejzę.

Polityk jest jednym z najgłośniejszych bohaterów inwigilacji osób z opozycji. Wymowny był już sam kryptonim, który mu nadano. "Grzechotnik" - miał nawiązywać do tego, że Brejza był niebezpiecznym rywalem dla partii PiS. Przypomnijmy, że przed laty sławę i popularność przyniosło Brejzie ujawnienie skandalu z premiami dla urzędników rządu Beaty Szydło.

Na horyzoncie są już nowe kłopoty ułaskawionych polityków. "Najpoważniejszym dylematem prezydenta i jego otoczenia jest wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnych zarzutów", "zwalczania opozycji politycznej poprzez służby kierowane przez panów Kamińskiego i Wąsika" - powiedziała Wirtualnej Polsce adwokat Jolanta Turczynowicz-Kieryłło.

Na początku 2020 roku przez kilka tygodni kierowała kampanią Dudy po przed walką o reelekcję. Poproszona o komentarz przed ułaskawieniem Kamińskiego i Wąsika odradzała prezydentowi taki krok.

Sugerowała, że nie koniec prawnych problemów ułaskawianych polityków. Chodziło jej o wypowiedź dla TVN Tomasz Kaczmarka, byłego agent CBA. Zdradził on kulisy swojej pracy za czasów, gdy jego przełożonymi byli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. - Chodziło im o to, aby osoby niewygodne dla PiS umoczyć, żeby je zniszczyć - powiedział w programie "Superwizjer".

Agent Kaczmarek twierdzi, że na zlecenie Macieja Wąsika, sporządzał dokumenty "aby wytworzyć przeświadczenie, że dom w Kazimierzu Dolnym mógłby w jakiś sposób nielegalny należeć do małżeństwa Kwaśniewskich".

Inną wypowiedź agenta Kaczmarka podchwycili 23 stycznia członkowie zespołu ds. rozliczeń rządów PiS, którym kieruje mec. Romana Giertych (poseł KO). Złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nadużyciem uprawnień przez byłych szefów CBA.

Posłanka Aleksandra Wiśniewska (KO) poinformowała, że zawiadomienie o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu uzyskania korzyści majątkowych bądź osobistych. - Panowie Kamiński i Wąsik zorganizowali wyjazd do Wiednia dla ówczesnych funkcjonariuszy CBA w celu spędzenia czasu towarzysko w domu publicznym - przekazała mediom posłanka.

Jak dodała, chciałaby, aby prokuratura ustaliła czy Kaczmarek, który poinformował o tym w TVN24, mówił prawdę.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
mariusz kamińskimaciej wąsikkrzysztof brejza
Zobacz także
Komentarze (1671)