Niesamowite odkrycie w willi przyjaciela Putina

Objęty sankcjami rosyjski miliarder i bliski sojusznik Putina, Alischer Usmanow, jest podejrzewany przez niemiecką prokuraturę o pranie brudnych pieniędzy. Służby przeszukały należące do niego posiadłości. W jednej z nich, podczas rewizji, odnaleziono zaginione drogocenne jaja Faberge.

 Władimir Putin i Aliszer Usmanow
Władimir Putin i Aliszer Usmanow
Źródło zdjęć: © East News, Getty Images
Karina Strzelińska

23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 14:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak donosi tygodnik "Der Spiegel" policja przeszukała w środę wille rosyjskiego oligarchy Aliszera Usmanowa. Posiadłości znajdują się na terenie Niemiec. W znajdującej się w bawarskim Tegernsee rezydencji miliardera funkcjonariusze odnaleźli sejf, w którym ukryte były cztery drogocenne jaja Faberge.

Autentyczność znalezionych przedmiotów jest obecnie weryfikowana przez specjalistów. Jaja Faberge pochodzą z końca XIX wieku. Tworzył je rosyjski złotnik Peter Carl Faberge na zlecenie cara Aleksandra III, który obdarowywał nimi żonę. Tradycję kontynuował jego syn. Prawdopodobnie powstało około 70 jaj Feberge. Kilka z nich zaginęło i do dziś nie zostało odnalezionych. To najcenniejsze utracone skarby sztuki złotniczej na świecie.

Usmanowi zarzuca się m.in. pranie brudnych pieniędzy i uchylanie się od płacenia podatków. Ze względu na bliskie powiązana z Putinem znalazł się on też na liście osób objętych zachodnimi sankcjami. Dotychczas przeszukano łącznie 24 posiadłości miliardera.

Rosyjski oligarcha to jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Jego majątek wynosi ponad 18 miliardów euro.

Aliszer Usmanow otrzymał unijną wizę turystyczną, która traci ważność dopiero w 2025 roku, więc do tego czasu teoretycznie mógłby przebywać na terenie krajów należących do Unii Europejskiej - podał "Der Spiegel". Według doniesień medialnych oligarcha prawdopodobnie przebywa obecnie w Uzbekistanie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
władimir putinoligarchasankcje