"Nieprzygotowany psychicznie". Niepokojące słowa eksperta po rozmowach
Ekipa Donalda Trumpa jest niezdolna do wymuszenia na Rosji pokoju i będzie szukała winnego; prezydent Ukrainy nie był psychicznie przygotowany do rozmów i wpadł w zastawioną na siebie pułapkę - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską dr Adam Eberhardt, zastępca dyrektora Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Podczas piątkowego spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa wybuchła awantura. Wizyta prezydenta Ukrainy w Białym Domu zakończyła się wyproszeniem przez Trumpa ukraińskiej delegacji oraz zerwaniem rozmów oraz odwołaniem planowanej konferencji prasowej.
Czy w świetle tych szokujących scen, które rozegrały się wczoraj w Waszyngtonie, jest w ogóle możliwy powrót do rozmów między Ukrainą a USA, czy to ostateczna porażka władz Kijowa w kwestii pomocy ze strony Stanów Zjednoczonych?
Brutalna ocena eksperta
Dr Adam Eberhardt, zastępca dyrektora Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, nie ma złudzeń, że po tym, co się stało, łatwo nie będzie. W rozmowie z Wirtualną Polską mówi wprost: - Dla Zełenskiego powinno być jasne, że ekipa Trumpa jest niezdolna do wymuszenia na Rosji pokoju i będzie szukała winnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żołnierze Putina na froncie. Z kijem ruszyli na miny
W ocenie eksperta Zełenski niepotrzebnie "emocjonalnie spierał się o szczegóły" z Trumpem.
- Był nieprzygotowany do rozmów i wpadł w zastawioną na siebie pułapkę. Teraz dla ekipy Trumpa jest bardzo wygodna sytuacja, która pozwala zbudować przekaz, że to Ukraina jest niegotowa i niezdolna do poszukiwania kompromisu - mówi dr Eberhardt. - Pytanie, na ile władze Kijowa są w stanie to odwrócić - zauważa.
Jak dodaje, naprawienie tego, co się stało, "wymagałoby skomplikowanej dyplomacji". - Zimnej, wyrachowanej dyplomacji, do której Zełenski - co widzieliśmy wczoraj - nie był psychicznie gotowy - analizuje wiceszef Studium Europy Wschodniej UW.
Zza oceanu już pojawiają się doniesienia o pierwszych konsekwencjach piątkowej kłótni w Białym Domu. Administracja Trumpa ma rozważać wstrzymanie wszystkich bieżących dostaw pomocy wojskowej do Ukrainy, a prezydent USA ponoć nie jest już zainteresowany podpisaniem umowy o wydobyciu ukraińskich surowców.
- Przy całej zmienności Trumpa boję się, że koszty polityczne rozmów będą dla Ukrainy gigantyczne i trudne do odwrócenia - komentuje ekspert.
Czytaj także:
Paulina Ciesielska, dziennikarka Wirtualnej Polski