Niemcy: kary więzienia za "wąglikowe żarty"
Niemiecki sąd skazał w środę na kary więzienia w zawieszeniu dwie kobiety, które wysyłały biały proszek, strasząc w ten sposób zarażeniem wąglikiem. Rozpoczęły się też rozprawy przeciwko innym podobnym dowcipnisiom, wykorzystującym psychozę po atakach bakteriologicznych w Stanach Zjednoczonych.
Sąd rejonowy w Gerze w Turyngii wymierzył kary 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu dwóm pielęgniarkom. Oprócz tego, obie kobiety będą musiały przez 150 godzin pracować społecznie tytułem zadośćuczynienia.
Pielęgniarki wysłały do swego pracodawcy list z białym proszkiem i dopiskiem, że zawiera bakterie wąglika. Przyznały, że w ten sposób chciały postraszyć dyrekcję szpitala.
Tymczasem w Kassel w Hesji przed sądem stanęło dwóch innych schwytanych dowcipnisiów. Jeden z nich włożył do skrzynki sąsiada list z białym proszkiem. Drugi oskarżony podłożył w różnych punktach Wiesbaden 5 kopert z napisem, że zawierają toksyczną substancję.
Po atakach bakteriologicznych w Stanach Zjednoczonych, w Niemczech odnotowano aż 200 tego typu "żartów". Alarmy okazały się fałszywe, lecz angażowały laboratoria, policję i straż pożarną oraz paraliżowały pracę poczty. (miz)