W ostatni wtorek grupa ok. 45 turystów "utknęła" nad Morskim Okiem - nadejście zmroku oraz brak wozów konnych, które kursują za dnia sprawiły, że zwątpili we własne siły i wezwali na pomoc służby. Ponieważ żadnego niebezpieczeństwa nie było niesforność "ceprów" odbiła się szerokim echem w sieci, stając się pożywieniem dla internetowych dowcipnisiów. Temat podchwycili także górale.