Nie tylko miecz na ręce ojca Rydzyka. Wcześniej zbroja husarska z kolczugą
Miecz z czasów Mieszka I to nie jest jedyny "prezent", który państwowe spółki przekazały muzeum pomysłu Tadeusza Rydzyka - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Fundacja innej państwowej firmy - Lotos - dofinansowała inny zakup.
Drogocenne prezenty wędrują do Torunia. Jako pierwsi w WP ujawniliśmy, że przekazany na ręce Tadeusza Rydzyka miecz z czasów Mieszka I kosztował około ćwierć miliona złotych. Taki wydatek wywołał polityczną burzę. Jacek Sasin tłumaczył się we wtorek z sejmowej mównicy z tego zakupu.
- Państwowe spółki za rządów PiS realizują swoją społeczną misję, społeczną odpowiedzialność biznesu. Spółki Skarbu Państwa są dobrze zarządzane, zarabiają godnie - mówił minister aktywów państwowych.
W niedzielę to właśnie Jacek Sasin na swoim Twitterze pochwalił się: "Wraz z Pawłem Majewskim prezesem Grupy Enea wręczyliśmy O. Tadeuszowi Rydzykowi miecz z czasów Mieszka I. Trafi on do Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura o miecz dla ojca Rydzyka. "Oddaj kasę!". Na mównicy w Sejmie Sasin i Kowalski
Miecz nie jest pierwszym historycznym podarunek dla muzeum, którego pomysłodawcą jest Tadeusz Rydzyk - wynika z informacji Wirtualnej Polski.
Fundacja Lotos ma na koncie wcześniejszy zakup, który wsparł pomysł dyrektora Radia Maryja. Umowa została zawarta na początku sierpnia 2020 roku.
Chodzi o zbroję husarską z kolczugą. Fundacja Lotos w wewnętrznych sprawozdaniach zapisała, że ma być "głównym eksponatem" wystawy stałej "Muzeum Pamięć i Tożsamość" w Toruniu.
Wartość zbroi z XVII wieku nie została podana.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Formalnie sytuacja wygląda tak, że Fundacja Lotos wsparła inną fundację - Fundację Tożsamość, w której radzie jest były polityk PiS Andrzej Jaworski (był na Jasnej Górze podczas przekazania miecza, stał za plecami Jacka Sasina). Z kolei Fundacja Tożsamość przekazała zbroję dalej - na ręce Muzeum Pamięć i Tożsamość.
Co wspólnego fundacja ma z ojcem Tadeuszem Rydzykiem? Toruńskie muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II powstaje na bazie umowy podpisanej przez Lux Veritatis i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tadeusz Rydzyk jest pomysłodawcą muzeum, a fundacja, którą tworzył - je buduje i organizuje.
A warto dodać, że Fundacją Tożsamość - według informacji z Krajowego Rejestru Sądowego - kieruje Karolina Helmin-Biercewicz. Jest członkiem zarządu PZU Zdrowie.
Ten sam Paweł Majewski przekazuje eksponaty
Co ciekawe, w okresie tego zakupu prezesem Lotosu był Paweł Majewski. Obecnie to prezes grupy Enea, który w niedzielę przekazywał Tadeuszowi Rydzykowi wartościowy miecz - który ma trafić do toruńskiego muzeum.
O cenę zakupu historycznej zbroi i cel zapytaliśmy Fundację Orlen dla Pomorza. To ona po przejęciu Lotosu przez Orlen przejęła sprawy dotyczące Fundacji Lotos. Do czasu publikacji nie dostaliśmy odpowiedzi na przesłane pytania.
W czerwcu "Newsweek" pisał, że ministerstwo kultury na Muzeum Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II oficjalnie przekazało 136,6 mln zł dotacji na budowę muzeum i 42,7 miliona na wystawę stałą.
Koncepcja muzeum zakłada 17 stref czasowych przedstawiających historię chrześcijańskiej Polski, a także wpływ Jana Pawła II na ukształtowanie dzisiejszej Rzeczypospolitej.
Według tygodnika "problemem jest znalezienie eksponatów", w czym pomagają państwowe spółki i ministrowie.
Dziennikarze przypomnieli, że do muzeum trafiła m.in. szabla polskiego szwoleżera z czasów bitwy pod Samosierrą, a bank PKO przekazał akwarelę Jana Matejki z własnych zbiorów. Termin otwarcia muzeum był już trzykrotnie odkładany, obecnie otwarcie jest zapowiadane na jesień.
Miliony płyną do Tadeusza Rydzyka
"Newsweek" zaznaczył, że inne resorty także przekazują Rydzykowi pieniądze. Np. Ministerstwo Edukacji i Nauki wydzieliło 9 mln zł, Ministerstwo Zdrowia 2,6 mln zł. Resorty, które odpowiedziały dziennikarzom, przekazały Rydzykowi łącznie prawie 19,5 miliona złotych.
Przekazanie drogocennego miecza poskutkowało zapowiedzią wniosku do Najwyższej Izby Kontroli. Zapowiedział go Jan Strzeżek, lider stowarzyszenia Młoda Polska.
"W związku z przekazaniem o. Rydzykowi przez Jacka Sasina i szefa grupy Enea miecza, który kosztował 250 tys. zł, a który został kupiony przez fundację Enea (fundacja spółki Skarbu Państwa) złożę wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie zasadności tego wydatku" - napisał w mediach społecznościowych.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Przeczytaj też: