Netanjahu: termin operacji został ustalony
- Jesteśmy u szczytu walki o nasze istnienie. Wszyscy członkowie Hamasu są "chodzącymi trupami". Izrael przygotowuje się do operacji naziemnej. Termin operacji został ustalony jednomyślnie przez gabinet wojenny i szefa sztabu - powiedział w wieczornym orędziu do narodu premier Izraela Benjamin Netanjahu. Padły także zaskakujące słowa co do odpowiedzialności polityka za obecną sytuację.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wygłosił orędzie tuż po godz. 19 czasu polskiego. Zapewnił, że "nadchodzi wtargnięcie naziemne".
Dwa cele Izraela. Termin inwazji został ustalony
- Jesteśmy w trakcie kampanii na rzecz naszego istnienia. Wyznaczyliśmy sobie dwa cele dla wojny: wyeliminowanie Hamasu poprzez zniszczenie jego potencjału wojskowego i rządowego oraz zrobienie wszystkiego, co możliwe, aby nasi uprowadzeni mogli wrócić do domu - powiedział.
Netanjahu twierdzi, że gabinet wojenny działa "bez względów politycznych". - Razem z ministrem obrony Galantem, ministrem Bennym Gantzem, Gabinetem Obrony, szefem sztabu i szefami oddziałów obrony pracujemy całą dobę, aby zrealizować cele wojny aż do zwycięstwa - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zasypujemy Hamas piekielnym ogniem. Wyeliminowaliśmy już tysiące terrorystów – a to dopiero początek. Jednocześnie przygotowujemy się do wejścia naziemnego. Nie będę szczegółowo omawiał, kiedy, jak i ile, ani też zestawu czynników, które bierzemy pod uwagę, a których zdecydowana większość nie jest w ogóle znana opinii publicznej. W taki sposób chronimy życie naszych żołnierzy - podkreślił.
Netanjahu twierdzi, że podjęto jednomyślną decyzję co do terminu wtargnięcia naziemnego. - Chcę podkreślić, że termin operacji został jednomyślnie ustalony przez gabinet wojenny wraz z szefem sztabu i wspólnie z gabinetem pracujemy nad zapewnieniem naszym żołnierzom jak najlepszych warunków do kolejnych operacji. Kiedy wkroczymy do Gazy, kontynuując walkę odbierzemy pełną cenę od morderców – sprawców straszliwych okrucieństw Hamasu-ISIS. Jeszcze raz wzywam cywilną ludność Gazy – ewakuujcie się na południe - powtórzył.
Dodał, że nie zapomniano o ogromnym bólu związanym ze stratą 1400 osób w wyniku ataku Hamasu – "naszych braci i sióstr, którzy zostali zamordowani z zimną krwią i polegli w bohaterskich bitwach przeciwko drapieżnikom".
Netanjahu o odpowiedzialności "za czarny dzień"
Zapowiedział, że ogłoszone zostaną dni żałoby ku pamięci ofiar ataku i przysiągł, że zniszczone południowe kibuce i społeczności "zostaną odbudowane".
Na koniec zwrócił się do Izraelczyków: - Obywatele Izraela, 7 października był czarnym dniem w naszej historii. Dowiemy się do końca, co wydarzyło się na południowej granicy i w okolicach Gazy. To ustawienie domyślne zostanie w pełni zbadane. Każdy będzie musiał udzielić odpowiedzi. Ja też. Ale to wszystko stanie się dopiero po wojnie. Jako premier jestem odpowiedzialny za zabezpieczenie przyszłości kraju, a teraz moją rolą jest poprowadzenie państwa Izrael i narodu do miażdżącego zwycięstwa nad naszymi wrogami. Nadszedł czas, aby połączyć siły dla jednego celu: ruszyć naprzód i zwyciężyć.