Mają natychmiast uciekać. Nietypowe ostrzeżenie Tel Awiwu [RELACJA NA ŻYWO]
NA ŻYWO

Mają natychmiast uciekać. Nietypowe ostrzeżenie Tel Awiwu [RELACJA NA ŻYWO]

Mają natychmiast uciekać. Nietypowe ostrzeżenie Tel Awiwu
Mają natychmiast uciekać. Nietypowe ostrzeżenie Tel Awiwu
Źródło zdjęć: © Getty Images | Fatima Shbair
Mateusz CzmielSara Bounaoui
24.10.2023 21:32, aktualizacja: 25.10.2023 21:30

Środa to 19. dzień wojny między Izraelem a Hamasem. Dowództwo Frontu Wewnętrznego IDF wydało nietypowe ostrzeżenie mieszkańcom przygranicznych miast Gazy, aby "natychmiast szukali schronienia w obliczu zbliżającego się powszechnego ataku" – podały izraelskie media w środowy wieczór. Mieszkańcom nakazano przynieść do schronów środki komunikacji, żywność i wodę, materace, koce, lekarstwa i inny niezbędny sprzęt. Według izraelskich mediów w środę późnym wieczorem ma zostać wystrzelony "grad rakiet ze Strefy Gazy na południowy Izrael". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • Sytuacja na Bliskim Wschodzie zaostrza się. Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ amerykański sekretarz stanu Antony Blinken ostrzegł Iran, że jeśli jego siły zbrojne lub powiązane z Teheranem grupy zaatakują amerykańskich żołnierzy, to "będziemy bronić naszego bezpieczeństwa szybko i zdecydowanie".
Relacja na żywo

Moje ostrzeżenie dla ajatollaha było takie, że jeśli w dalszym ciągu będą atakować naszych żołnierzy, odpowiemy na to, więc powinien być przygotowany - oznajmił w środę prezydent USA Joe Biden w Białym Domu podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Australii Anthonym Albanesem.

Prezydent Biden odniósł się w ten sposób do serii ataków ze strony wspieranych przez Iran bojówek na amerykańskie siły na Bliskim Wschodzie, w trakcie których rannych zostało 24 żołnierzy.

"Moje ostrzeżenie dla ajatollaha (najwyższego przywódcy duchowego i politycznego Iranu Alego Chameneia) było takie, że jeśli będą kontynuować działania przeciwko tym żołnierzom, odpowiemy, więc powinien być przygotowany" - powiedział Biden.

Prezydent USA skomentował też doniesienia o naciskach jego administracji na Izrael, by opóźnił swoją lądową inwazję Strefy Gazy. Biden stwierdził, że nie "żądał" od premiera Benjamina Netanjahu, by najpierw uwolnić zakładników, lecz powiedział mu, że jeśli jest bezpieczny sposób na uwolnienie zakładników, powinien to zrobić.(

Al Jazeera Media Network : Wzywamy społeczność międzynarodową do pilnej interwencji, aby położyć kres barbarzyńskim atakom i chronić życie niewinnych ludzi, a także wyrażamy naszą troskę o bezpieczeństwo naszych korespondentów i załóg w Gazie.

W środkowym Izraelu zawyły syreny.

Ciężki ostrzał Izraela wzdłuż granicy Strefy Gazy.

Izrael musi zrobić wszystko, co w jego mocy, by chronić niewinnych cywilów w Strefie Gazy - oświadczył w środę prezydent USA Joe Biden w Białym Domu podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Australii Anthonym Albanesem. Potępił zarazem ataki izraelskich osadników na Palestyńczyków i podkreślił konieczność zwiększenia przepływu pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy.

Prezydent Biden stwierdził, że choć Hamas używa cywilów jako "żywych tarcz", nie zmniejsza to obowiązku Izraela do dbania o los cywilów.

"Izrael musi zrobić wszystko, co w jego mocy, niezależnie od tego, jak to jest trudne, by chronić niewinnych cywilów" - powiedział Biden.

Stwierdził też, że konieczne jest zwiększenie przepływu pomocy dla mieszkańców Strefy Gazy, zaś po zakończeniu obecnego kryzysu konieczna będzie wizja trwałego pokoju, opartego na dwóch państwach.

Biden potępił ataki "ekstremistycznych" izraelskich osadników na Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu, oskarżając ich o "dolewanie oliwy do ognia" konfliktu.

"Oni atakują Palestyńczyków w miejscach, gdzie ci mają prawo być. To musi się zakończyć. Muszą zostać rozliczeni" - oznajmił prezydent USA.

Pilne

Biden twierdzi, że nie prosił Izraela o odroczenie ataku lądowego na Gazę.

- Jesteśmy u szczytu walki o nasze istnienie. Wszyscy członkowie Hamasu są "chodzącymi trupami". Izrael przygotowuje się do operacji naziemnej. Termin operacji został ustalony jednomyślnie przez gabinet wojenny i szefa sztabu - powiedział w wieczornym orędziu do narodu premier Izraela Benjamin Netanjahu. Padły także zaskakujące słowa co do odpowiedzialności polityka.

Członkowie rodziny korespondenta Al Jazeera Arabic Gaza Waela Dahdouha, którzy zginęli w izraelskim ataku, w tym jego żona, syn i córka.

Pilne

Rodzina szefa biura Al Jazeery w Gazie zginęła w izraelskim nalocie.

Izraelski nalot na wzgórze w pobliżu libańskiego miasta Rmeish w odpowiedzi na bombardowanie przeprowadzone przez Hezbollah.

Izrael zgodził się odłożyć lądową operację w Strefie Gazy na wniosek USA, by dać czas siłom USA na sprowadzenie do regionu systemów obrony powietrznej - podał w środę "Wall Street Journal", powołując się na przedstawicieli amerykańskich i izraelskich władz. Powodem mają być też starania o uwolnienie zakładników Hamasu i dostarczenie pomocy humanitarnej.

Według "WSJ" Pentagon chce rozmieścić w państwach regionu niemal tuzin różnych systemów obrony przeciwrakietowej. Mają one trafić do Iraku, Syrii, Kuwejtu, Jordanii, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, by chronić wojska USA przed atakami rakietowymi w obliczu nasilającej się kampanii ostrzału amerykańskich sił przez wspierane przez Iran bojówki. W tych atakach obrażenia odniosło ponad 20 żołnierzy USA. Rozmieszczanie systemów obrony powietrznej może zakończyć się jeszcze w tym tygodniu.

Dziennik pisze, że Izrael bierze również pod uwagę starania o uwolnienie zakładników pojmanych przez Hamas oraz o dostarczenie pomocy humanitarnej mieszkańcom strefy Gazy.

O tym, że administracja USA starała się opóźnić izraelską operację lądową, donosiły wcześniej inne media, w tym "New York Times". Według portalu Axios powodów takiego podejścia USA jest kilka. Poza kwestiami humanitarnymi i amerykańskimi przygotowaniami na wypadek rozszerzenia i zaostrzenia konfliktu chodzi również o umożliwienie opuszczenia Gazy przez ok. 500 obywateli USA. Biały Dom chce powstrzymać Izrael przed impulsywnym działaniem, które może pogłębić kryzys i nie osiągnąć celów Izraela. Zdaniem portalu prezydent Biden chce też "kupić czas" dla izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, który również ma być sceptyczny co do planów wojskowych i rozważa inne opcje.

Przedstawiciele Białego Domu, jak i sam prezydent Biden, podkreślali dotąd, że to Izrael podejmuje decyzje o swoich działaniach wojskowych, lecz dodawali też, że w rozmowach z Izraelczykami zadają im "trudne pytania" na temat celów i planów Izraela. Administracja wysłała też do Izraela wojskowych doradców, w tym generała Jamesa Glynna, który brał udział w operacjach przeciwko Państwu Islamskiemu, w tym w wyzwalaniu irackiego Mosulu z rąk dżihadystów.

IDF atakuje obecnie cele organizacji terrorystycznej Hezbollah na terytorium Libanu. Więcej szczegółów poniżej - przekazał rzecznik armii.

Pilne

Netanjahu: Wypełnia się proroctwo Izajasza – Hamas nie będzie już więcej słyszany w naszym kraju.

Pilne

Netanjahu: Obywatele Izraela, w pełni dowiemy się, co się stało. Każdy będzie musiał udzielić odpowiedzi. Ja też. Ale to wszystko stanie się później. Jako premier jestem odpowiedzialny za zabezpieczenie przyszłości kraju.

Netanjahu: Wielu na świecie rozumie to, co mówię od 2014 roku – Hamas to Daesh (Państwo Islamskie).

Netanjahu: Rząd wyznaczy dni żałoby narodowej po straszliwej katastrofie.

Pilne

Netanjahu: Czas akcji został ustalony przez gabinet wojenny wraz z szefem sztabu.

Pilne

Netanjahu: Wyeliminowaliśmy tysiące terrorystów, a to dopiero początek. Przygotowujemy się do wejścia na teren. Nie będę szczegółowo opisywał, ile i jaki jest ogół rozważań, z których większość w ogóle nie jest znana opinii publicznej.

שידור חי: ראש הממשלה נתניהו בהצהרה לתקשורת

Netanjahu: Postawiliśmy przed wojną dwa cele – upadek Hamasu i uwolnienie porwanych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także