Gaza odlicza. "Nadchodzące 24 godziny są krytyczne" [RELACJA NA ŻYWO]

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.

Salwa rakiet na Tel Awiw.

Izrael wzywa Rosję do wydalenia odwiedzającej delegację Hamasu, nazywając tę ​​grupę "organizacją terrorystyczną gorszą niż ISIS".

Delegacja Hamasu odwiedza Moskwę w celu rozmów w sprawie uwolnienia jeńców, wśród których są obywatele Rosji.

Moskwa wielokrotnie obwiniała za obecną wojnę niepowodzenia amerykańskiej dyplomacji i wzywała do zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem. Rosja utrzymuje stosunki z Izraelem, Hamasem, Autonomią Palestyńską i Iranem, czyli wszystkimi kluczowymi graczami w kryzysie.

Iran ostrzega, że ​​USA "nie zostaną oszczędzone", jeśli konflikt będzie trwał nadal.

Minister spraw zagranicznych Iranu ostrzegł, że jeśli izraelski odwet w Strefie Gazy nie zakończy się, Stany Zjednoczone "nie unikną tego pożaru".

Przemawiając przed ONZ, Hossein Amir-Abdollahian powiedział: - Mówię szczerze amerykańskim mężom stanu, którzy obecnie kierują ludobójstwem w Palestynie, że nie cieszymy się z rozszerzenia wojny w regionie. Ale jeśli ludobójstwo w Gazie będzie trwało, nie unikną tego pożaru - powiedział.

Izrael obiecał zniszczyć Hamas, który rządzi w Gazie, w odwecie za ataki z 7 października, w których zginęło 1400 osób.

Stany Zjednoczone pozostały silnym sojusznikiem Izraela i oświadczyły, że będą go wspierać po atakach.

W ubiegłym tygodniu armia Izraela potwierdziła, że w ostrzałach zginęli dwaj inni ważni przedstawiciele Hamasu - szef sił bezpieczeństwa Dżehad Meisen oraz Ajman Nofal, który odpowiadał za środkową część Strefy Gazy i należał do najwyższej rady wojskowej ugrupowania.

W ciągu trwającego od 7 października konfliktu zapoczątkowanego przez wtargnięcie bojowników terrorystycznej organizacji Hamas na teren Izraela zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i ponad 7 tys. mieszkańców Strefy Gazy.

"Był odpowiedzialny za planowanie licznych ataków terrorystycznych na izraelskich cywilów" - podała służba prasowa armii izraelskiej, cytowana przez portal Times of Israel.

To kolejny ważny przedstawiciel Hamasu zabity w czasie izraelskiej kontrofensywy. W środę informowano, że zlikwidowano Tajsira Mubaszera, który również swego czasu stał na czele batalionu Chan Junus. Wcześniej dowodził siłami morskimi Hamasu, a także odgrywał ważną rolę w procesie wytwarzania i pozyskiwania uzbrojenia przez tę organizację terrorystyczną. Była to osoba z dużym doświadczeniem, ciesząca się zaufaniem przywódcy wojskowego skrzydła Hamasu Mohammeda Deifa.

Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały w czwartek, że w wyniku ataku w Strefie Gazy zlikwidowały zastępcę szefa wywiadu palestyńskiego Hamasu, Szadiego Baruda.

Izraelskie wojsko twierdzi, że jest on współodpowiedzialny za planowanie ataku z 7 października. Wcześniej służył jako dowódca batalionu w rejonie Chan Junus i pełnił inne funkcje w kierownictwie wywiadu Hamasu.

Al-Haq, Centrum Praw Człowieka Al Mezan i Palestyńskie Centrum Praw Człowieka ponowiły wezwania do natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie.

W liście otwartym grupy wezwały członków Rady Bezpieczeństwa ONZ do przyjęcia rezolucji, która Jordania ma przedstawić w piątek. Został on sporządzony w imieniu innych arabskich państw członkowskich.

Organizacje praw człowieka wezwały także do "niezakłóconego dostępu do paliwa i pomocy humanitarnej, w tym wody, żywności i środków medycznych, do Strefy Gazy […] oraz do umożliwienia Izraelowi natychmiastowego i bezwarunkowego transportu pacjentów z Gazy w celu uzyskania leczenia, w tym leczenia zabiegów ratujących życie".

Minister spraw zagranicznych Iranu: Hamas jest gotowy uwolnić swoich więźniów cywilnych.

Minister spraw zagranicznych Iranu: Jeśli ludobójstwo w Gazie będzie kontynuowane, Ameryka nie zostanie oszczędzona.

Minister spraw zagranicznych Iranu: Organizacja Narodów Zjednoczonych musi położyć kres ludobójstwu w Palestynie.

Minister spraw zagranicznych Jordanii: sprzeciwiamy się używaniu głodu jako broni przeciwko narodowi palestyńskiemu w Strefie Gazy. Cenimy życie każdego człowieka. Odrzucamy podwójne standardy i Izrael nie może pozostawać ponad prawem.

Wysłannik Izraela twierdzi, że nadzwyczajna sesja ONZ "nie ma nic wspólnego z pokojem".

- Każde państwo członkowskie, które jest przekonane, że jesteśmy tutaj, aby omówić kolejną rundę konfliktu na Bliskim Wschodzie – kolejny spór między Izraelem a Palestyńczykami – myli się. Masakra z 7 października i to, co po niej nastąpiło, nie ma nic wspólnego z Palestyńczykami. Nic. To nie ma nic wspólnego z konfliktem izraelsko-palestyńskim ani z kwestią palestyńską. To nie jest wojna z Palestyńczykami. Izrael jest w stanie wojny z ludobójczą organizacją terrorystyczną Hamas, dżihadystyczną. To przestrzegająca prawa demokracja Izraela przeciwko współczesnym nazistom - powiedział Erdan.

Przedstawiciel Izraela przy ONZ: Organizacja Narodów Zjednoczonych jest moralnie bankrutem, utraciła swoją obecność i legitymację.

IDF: Raport wstępny – W obszarze otaczającym Strefę Gazy zawyły syreny.

Strona rosyjska omawiała na spotkaniu z Hamasem w Moskwie kwestię uwolnienia zakładników i ewakuację Rosjan ze Strefy Gazy – Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji.

Na początku nadzwyczajnej sesji ONZ w sprawie Gazy, zwołanej przez Jordanię i Mauretanię, izraelska misja przy ONZ rozdaje arkusze z kodem QR otwierającym film przedstawiający okrucieństwa Hamasu.

Zdjęcia przedstawiają stosy spalonych ciał, dziecko zastrzelone w łóżku, cywilów leżących martwych w samochodach i na ulicy oraz zakneblowaną kobietę, która została spalona żywcem.

Potężna salwa wystrzelona na Tel Awiw.

Syreny alarmowe zawyły w szeregu miast w środkowym Izraelu, w tym w Tel Awiwie, Rishon Lezion, Bat Yam, Givatayim, Ramat Gan, Holon.

Ambasador Palestyny ​​przy ONZ, Riyad Mansour, przemawia na nadzwyczajnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, oto co powiedział:

- Dla milionów Palestyńczyków nie ma domu, do którego mogliby wrócić. Dla tysięcy nie ma już rodziny, którą można by objąć nie na skutek działania Boga, ale na skutek działania rządu reprezentowanego tutaj, w tej Izbie - powidział.

- Izrael wierzy, że jeśli powie się "Hamas" wystarczająco dużo razy, świat nie będzie mógł sprzeciwić się wymazaniu całych rodzin z powierzchni ziemi - podkreślił.

- Dlaczego niektórzy odczuwają tak dużo bólu wobec Izraelczyków, a tak mało bólu wobec nas, Palestyńczyków? Jaki jest problem? Czy mamy niewłaściwą wiarę, niewłaściwy kolor skóry, niewłaściwą narodowość? - pytał przedstawiciel Palestyny.

- Dlaczego nie czujecie pilnej potrzeby zakończenia zabijania nas? Nic nie może usprawiedliwić zbrodni wojennych - zakończył.