Morawiecki przerwał milczenie. Zdecydowane słowa o Dudzie
- Mając na uwadze swoje wątpliwości prezydent postąpił słusznie. Jestem absolutnie pewien, że środki z KPO przyjdą do Polski - powiedział premier Mateusz Morawiecki, komentując decyzję Andrzeja Dudy o skierowaniu noweli ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego.
14.02.2023 | aktual.: 14.02.2023 13:47
Mateusz Morawiecki we wtorek rano został zapytany o fundusze z Krajowego Planu Odbudowy i ruch prezydenta Andrzeja Dudy, który skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym.
Wejście w życie tej noweli, według rządzących, ma być kluczowe dla wypełnienia jednego z najważniejszych tzw. kamieni milowych postawionych przez Komisję Europejską i odblokowania pieniędzy z KPO dla Polski.
- Pan prezydent wcześniej zgłaszał swoje wątpliwości dotyczące niektórych zapisów ustawy, która stanowiła kompromis z Unią Europejską. Mając na uwadze swoje wątpliwości prezydent postąpił słusznie, bo jedyną instytucją w Polsce, która jest władna rozstrzygać zgodność z Konstytucją jest Trybunał Konstytucyjny - mówił premier podczas konferencji prasowej w Otwocku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wygra wybory prezydenckie? "Nie ma negatywnego bagażu"
Premier zapewnia: pieniądze przyjdą do Polski
Morawiecki podkreślił, że głosował za nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, "podobnie jak większość parlamentarna". - Rozstrzygnięcie ostateczne zapadnie wtedy, kiedy ten wyrok zostanie przyjęty. Nie widzę w tym nic szczególnego - oznajmił szef polskiego rządu.
- Projekty w ramach Krajowego Planu Odbudowy już ruszają, kolejne mogą ruszać, nie ma tutaj żadnego zahamowania. Co do środków z KPO, jestem absolutnie pewien, że one przyjdą do Polski, będą jeszcze przychodzić w tym roku, jeżeli uda się zakończyć proces legislacyjny - wskazał premier.
Jak dodał, osobiście jest przekonany, że "Trybunał Konstytucyjny jest instytucją sterowną i podejmie właściwe decyzje we właściwym czasie".
Ustawa o SN odblokuje KPO?
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym 13 stycznia. Senat w końcu stycznia wprowadził do niej 14 poprawek, które Sejm odrzucił 8 lutego. Według autorów nowelizacji - posłów PiS - ma ona wypełnić kluczowy kamień milowy dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
Prezydent poinformował 10 lutego, że kieruje nowelizację ustawy o SN do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Oznacza to, że ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją.
Zgodnie z nowelizacją sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA będzie rozstrzygać sprawy dyscyplinarne sędziów Sądu Najwyższego w pierwszej instancji w trzyosobowym składzie, a w drugiej instancji w składzie pięcioosobowym. Z kolei w przypadku sędziów sądów powszechnych i wojskowych NSA będzie sądem dyscyplinarnym w części spraw w pierwszej instancji i we wszystkich sprawach w drugiej instancji. NSA ma przejąć także kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów.
Źródło: WP Wiadomości