Morawiecki "negocjował" wejście do UE. Cimoszewicz: "To są przechwałki Pinokia"

- To, co mówi, jest niepoważne. Fantazjuje - tak były premier Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie z WP komentuje kontrowersyjne wystąpienie Mateusza Morawieckiego w Sandomierzu. Szef rządu zasugerował, że odegrał bliżej nieokreśloną, choć niezwykle ważną rolę w negocjacjach dotyczących wejścia Polski do UE.

Były premier Włodzimierz Cimoszewicz krytykuje obecnego szefa rządu za populizm i demagogię
Źródło zdjęć: © PAP | Ireneusz Sobieszczuk
Michał Wróblewski

Premier Mateusz Morawiecki zaskoczył polityków i komentatorów stwierdzając podczas wiecu w Sandomierzu, iż "sam negocjował przystąpienie do Unii Europejskiej 20 lat temu". - Doskonale wiem, jak w Unii Europejskiej negocjuje się najlepsze transakcje - przekonywał szef rządu.

Słowa Morawieckiego wywołały burzę. - Nic pan nie negocjował. Proszę choć poczekać do czasu, kiedy umrę - tak do stwierdzenia premiera odniósł się zdenerwowany Leszek Miller (chcieliśmy dopytać polityka SLD o te słowa, ale Miller poinformował nas, iż jest obecnie za granicą). - Z kim negocjował Morawiecki i co? - dopytywał Leszek Balcerowicz.

Były szef rządu Włodzimierz Cimoszewicz także nie ukrywa emocji. Jak mówi Wirtualnej Polsce: - To są przechwałki Pinokia, Morawiecki sobie pofantazjował. Niczego nie negocjował.

"Kabotyństwo, głupota"

Morawiecki - jak informuje w swoim biogramie - w 1998 roku był "Zastępcą Dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Komitecie Integracji Europejskiej i członkiem grupy negocjującej przystąpienie Polski do Unii Europejskiej (Bankowość i Finanse)".

Czy mógł odegrać znaczącą rolę - a tak przecież zasugerował - w "negocjacjach" dotyczących przystąpienia Polski do UE? - Trzeba sobie uświadomić, kiedy dokładnie w 1998 r. trafił do departamentu, kiedy się negocjacje rozpoczęły, i kiedy, w tym samym roku, Morawiecki odszedł do Banku Zachodniego. On był parę miesięcy w departamencie, w okresie, kiedy negocjacje dopiero się rozpoczynały. One trwały potem cztery lata! Więc ktoś, kto uczestniczył w pierwszych tygodniach tego wieloletniego procesu, nie może mówić, że coś wynegocjował. A jeśli tak mówi, to jest niepoważny - przyznaje jednoznacznie Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier obecnego szefa rządu nazywa "kabotynem" i twierdzi, że "brzmiał po prostu głupio".

- Wiem, ile czasu zajmują kwestie absolutnie wstępne, formalne, proceduralne. Zwykle mijają miesiące, zanim się przystępuje do merytorycznej, głębszej rozmowy o warunkach wstąpienia do takiej struktury, jaką jest UE - dodaje Cimoszewicz.

Jak zauważa były premier, Morawiecki miał wtedy 30 lat i "małe albo żadne doświadczenie związane z negocjacjami czy sprawami europejskimi, bo się nimi po prostu wcześniej nie zajmował". - Nie miał odpowiednio wysokich kwalifikacji merytorycznych, by odegrać jakąś merytoryczną rolę. Nie odegrał żadnej roli - twierdzi Cimoszewicz.

"Przecierałem oczy ze zdumienia"

Premier Morawiecki w Sandomierzu - na pierwszej samorządowej konwencji w tej kampanii - niezwykle ostro odnosił się do politycznych oponentów. Z chłodnego, umiarkowanego technokraty przemienił się w ludowego trybuna: krzyczał razem z tłumem: "hańba!", twierdził, iż PO odbierze ludziom 500+, a PSL oskarżał o to, że partia ta rzekomo miała doprowadzać polską wieś do upadku. - Weźcie wy sobie kubeł zimnej wody i wylejcie na te wasze rozpalone głowy, bo brzydko się bawicie naszą kochaną ojczyzną - mówił Morawiecki. Wyborcy w Sandomierzu byli zachwyceni.

- Kiedy słuchałem fragmentów tego przemówienia, gdy Morawiecki próbował się "wkupować" w łaski rolników, mówił, że to "PSL wszystko wyprzedało", że zachodnie firmy mogą z winy PSL narzucać ceny polskim rolnikom, to przecierałem oczy ze zdumienia. Jak wielkim, populistycznym demagogiem stał się Morawiecki, jak można bezwstydnie mówić tyle nieprawd - dziwi się Cimoszewicz.

Były premier twierdzi, iż "rolnicy to grupa społeczno-zawodowa, która w ciągu 14 lat od wejścia Polski do UE skorzystała na tym najbardziej". - Morawiecki zaatakował nieuczciwie PSL, poprzednie rządy, a przy okazji sobie pofantazjował - konkluduje Cimoszewicz.

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wystąpienie premiera Morawieckiego podsumowuje krótko: - Powstrzymamy fałszywych obrońców polskiej wsi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Marek Jakubiak o billboardach PO i Nowoczesnej. Ostre słowa

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou