Miedwiediew straszy. Ostra odpowiedź z Polski
Stanowcze słowa z Polski w reakcji na skandaliczne słowa z Rosji. Dmitrij Miedwiediew uderzył nie tylko w nasz kraj, ale też w Ukrainę. "Stare pierdoły od Miedwiediewa" - komentuje Stanisław Żaryn, pełnomocnik polskiego rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
09.04.2023 | aktual.: 09.04.2023 18:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew podważył w mediach społecznościowych sens istnienia państwa ukraińskiego. Ponownie oskarżył też Polskę o zamiary anektowania zachodnich terytoriów Ukrainy.
Ostra reakcja na słowa Miedwiediewa o Polsce
"Te same, stare pierdoły od Miedwiediewa. On jest jak zdarta płyta. Nic nowego w jego utworze. Nudziarz..." - pisz w odpowiedzi w mediach społecznościowych pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żaryn dodał, że "w rzeczywistości ta 'niepotrzebna Ukraina" wykonuje świetną robotę, przeciwstawiając się rosyjskiej inwazji".
"Wydaje się, że Miedwiediew musi zatuszować dowody rosyjskiej porażki w Ukrainie" - stwierdził Stanisław Żaryn.
Miedwiediew stale oskarża Zachód
To kolejny popis propagandowych absurdów byłego prezydenta i byłego premiera. Niedawno Miedwiediew oskarżył rosyjską opozycję o zabójstwo kremlowskiego blogera i zapowiedział nadejście "najwyższej sprawiedliwości".
Czytaj też: Złe wieści z frontu. "Ofensywa zbliża się do kulminacji"
Ataki rosyjskiego polityka na Polskę komentował w międzyczasie m.in. Aleksander Kwaśniewski. - Być może on był bardziej liberalny, ale nigdy nie był liberałem. Ten gen wielkorosyjski był w nim bardzo obecny. (...) Myślę, że jego porażka jako takiego bardziej miękkiego, koncyliacyjnego polityka w zderzeniu z tym pancernym Putinem spowodowała, że uznał, że jeżeli nie będzie twardy i brutalny, to nie wygra. Tak oceniam jego ewolucję - ocenił w rozmowie z "Faktem" były prezydent RP.
- Oceniam, że jego agresywność w tej chwili w dużej mierze wynika z zawodu, że ta postawa liberalna, koncyliacyjna, nie dała mu w gruncie rzeczy sukcesu - dodał Kwaśniewski.