Miedwiediew w szale. "Wyeliminować ich jak wściekłe psy"
Dmitrij Miedwiediew znów dał popis swoich szaleńczych zdolności propagandowych. Tym razem zabrał głos ws. niedzielnego zamachu na kremlowskiego blogera. Oskarżając o zabójstwo opozycję, zapowiedział nadejście "najwyższej sprawiedliwości".
04.04.2023 | aktual.: 04.04.2023 16:18
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Władlen Tatarski (prawdziwe imię i nazwisko to Maksim Fomin), który był znany jako entuzjasta wojny przeciwko Ukrainie, został zabity podczas spotkania autorskiego, odbywającego się w jednej z petersburskich kawiarni. Kremlowski propagandysta zginął od bomby.
Choć w sprawie zatrzymana została Daria Trepowa, która uczestniczyła w spotkaniu i wręczyła Tatarskiemu figurę, w której mógł znajdować się ładunek, to Kreml o zamach pierwotnie oskarżył - jak zwykle - Kijów.
Zgoła odmienną tezę przedstawił amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Jak wskazują jego analitycy, zamach mógł być ostrzeżeniem dla szefa grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna za krytykę Kremla. To właśnie w knajpie oligarchy doszło do ataku na Tatarskiego, który miał być także jego bliskim współpracownikiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miedwiediew odnosi się do zamachu. Zapowiada rozliczenie
Amok Kremla w tej sprawie najlepiej oddaje kolejny wpis Dmitrija Miedwiediewa. Były prezydent Rosji o zamach oskarżył na Telegramie rosyjską opozycję, której przypisuje "terror" i jego "powrót na rosyjskie ulice".
"Nieustraszeni rycerze sprawiedliwości i walki z korupcją. Maski spadły. Oto on, 'kolor' naszej niesystemowej opozycji – toczą wojnę ze swoim ludem, wysadzają w powietrze i zabijają" - napisał w szaleńczym tonie Miedwiediew, do listy oskarżeń dodając m.in. zabicie innej kremlowskiej propagandystki Darii Duginy.
Zobacz także
Putinowski polityk zapowiedział przy tym "sprawiedliwą karę". "Wszystkie te śmierdzące FBK i MBK-media, Nawalny, Wołkow, Ponomariew i inni Chodorkowscy stali się zwykłymi terrorystami i mordercami. Rozkoszują się widokiem krwi rosyjskich obywateli. Tępić ich jak wściekłe psy z jadowitą śliną wypływającą z ich pysków (...) jak tylko nadarzy się okazja" - napisał, jednoznacznie grożąc wskazanym opozycjonistom i mediom.
Warto w tym miejscu podkreślić, że powyższe słowa napisał człowiek, który jest główną twarzą reżimu, który zabił m.in. Annę Politkowską czy Borisa Niemcowa.