Zaskakujący krok Putina po zamachu. Jest dekret
Władimir Putin zareagował na niedzielny zamach w petersburskiej restauracji Jewgienija Prigożyna. Dyktator wydał dekret, który odnosi się do propagandysty, który zginął w wyniku wybuchu.
W niedzielę wieczorem rosyjski bloger, propagandysta i "korespondent wojenny" Władlen Tatarski (Maksim Fomin), znany jako gorący orędownik wojny przeciwko Ukrainie, został zabity podczas spotkania autorskiego, odbywającego się w jednej z petersburskich kawiarni. Tatarskiego zabiła bomba, a rosyjskie władze natychmiast oskarżyły o zamach stronę ukraińską.
Kreml oskarża Kijów po zamachu. Putin odznaczył propagandystę
Prezydencki urzędnik z Kijowa Mychajło Podolak wskazał natomiast, że śmierć prominentnego blogera to przejaw narastającego konfliktu wewnątrz rosyjskich grup interesów. Głos w sprawie zabrał też Wołodymyr Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kluczowa bitwa i "rozcięcie" Rosjan. Ekspert analizuje sytuację
Choć dotychczas nie ma żadnych dowodów na winę Kijowa, Kreml wykonał kolejny krok, który ma to uwiarygodnić. Władimir Putin, wydając dekret, odznaczył pośmiertnie Orderem Odwagi zabitego w niedzielę "kryminalistę" - jak podkreślają ukraińskie media.
Tatarskiego, który w 2011 roku otrzymał wyrok 12 lat więzienia za napad z bronią w ręku, uciekł w 2014 roku i zaraz potem dołączył do donieckich separatystów. Walczył w batalionie Wostok, później został prokremlowskim blogerem, który jawnie nawoływał do intensywnego atakowania Ukrainy.
W dekrecie Putina możemy przeczytać, że odznaczenie jest związane z "męstwem i odwagą", które Tatarski miał wykazywać "podczas pełnienia obowiązków zawodowych".
Zabójstwo Tatarskiego. Amerykanie wskazują na konflikt i Prigożyna
Jak wskazuje Instytut Studiów nad Wojną, "zamach na Fomina może być ostrzeżeniem dla Jewgienija Prigożyna, który w coraz większym stopniu krytykuje rosyjskie propagandowe tezy na temat wojny na Ukrainie, a nawet pośrednio sygnalizował zainteresowanie prezydenturą w Rosji" – ocenia think tank.
Prigożyn to szef Grupy Wagnera, który dzięki wysyłaniu najemników na front umocnił swoją pozycję, a na tle rosyjskich niepowodzeń regularnie krytykował kierownictwo wojskowe kraju. Zabity bloger był uważany za człowieka powiązanego z Prigożynem, a do zamach doszło w należącej do niego kawiarni.
Źródło: PAP