Zaskakujący krok Putina po zamachu. Jest dekret
Władimir Putin zareagował na niedzielny zamach w petersburskiej restauracji Jewgienija Prigożyna. Dyktator wydał dekret, który odnosi się do propagandysty, który zginął w wyniku wybuchu.
03.04.2023 | aktual.: 03.04.2023 21:30
W niedzielę wieczorem rosyjski bloger, propagandysta i "korespondent wojenny" Władlen Tatarski (Maksim Fomin), znany jako gorący orędownik wojny przeciwko Ukrainie, został zabity podczas spotkania autorskiego, odbywającego się w jednej z petersburskich kawiarni. Tatarskiego zabiła bomba, a rosyjskie władze natychmiast oskarżyły o zamach stronę ukraińską.
Kreml oskarża Kijów po zamachu. Putin odznaczył propagandystę
Prezydencki urzędnik z Kijowa Mychajło Podolak wskazał natomiast, że śmierć prominentnego blogera to przejaw narastającego konfliktu wewnątrz rosyjskich grup interesów. Głos w sprawie zabrał też Wołodymyr Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć dotychczas nie ma żadnych dowodów na winę Kijowa, Kreml wykonał kolejny krok, który ma to uwiarygodnić. Władimir Putin, wydając dekret, odznaczył pośmiertnie Orderem Odwagi zabitego w niedzielę "kryminalistę" - jak podkreślają ukraińskie media.
Tatarskiego, który w 2011 roku otrzymał wyrok 12 lat więzienia za napad z bronią w ręku, uciekł w 2014 roku i zaraz potem dołączył do donieckich separatystów. Walczył w batalionie Wostok, później został prokremlowskim blogerem, który jawnie nawoływał do intensywnego atakowania Ukrainy.
W dekrecie Putina możemy przeczytać, że odznaczenie jest związane z "męstwem i odwagą", które Tatarski miał wykazywać "podczas pełnienia obowiązków zawodowych".
Zabójstwo Tatarskiego. Amerykanie wskazują na konflikt i Prigożyna
Jak wskazuje Instytut Studiów nad Wojną, "zamach na Fomina może być ostrzeżeniem dla Jewgienija Prigożyna, który w coraz większym stopniu krytykuje rosyjskie propagandowe tezy na temat wojny na Ukrainie, a nawet pośrednio sygnalizował zainteresowanie prezydenturą w Rosji" – ocenia think tank.
Zobacz także
Prigożyn to szef Grupy Wagnera, który dzięki wysyłaniu najemników na front umocnił swoją pozycję, a na tle rosyjskich niepowodzeń regularnie krytykował kierownictwo wojskowe kraju. Zabity bloger był uważany za człowieka powiązanego z Prigożynem, a do zamach doszło w należącej do niego kawiarni.
Źródło: PAP