Miedwiediew reaguje na słowa Trumpa. Znowu straszy Europę
Dmitrij Miedwiediew skomentował wypowiedź Donalda Trumpa dotyczącą przekazania pocisków Tomahawk Ukrainie. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji absurdalnie stwierdził, że mogą one zostać użyte przeciwko europejskim miastom, w tym Warszawie.
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump ogłosił, że podjął decyzję w sprawie przekazania pocisków Tomahawk Ukrainie, ale chce najpierw wiedzieć, jak będą one używane.
- Dmitrij Miedwiediew w odpowiedzi absurdalnie zasugerował, że pociski mogą być skierowane na europejskie miasta, takie jak Paryż, Berlin czy Warszawa.
- Władimir Putin ostrzegł, że dostarczenie Ukrainie amerykańskich pocisków wpłynie negatywnie na relacje z USA.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Donald Trump, rozmawiając z dziennikarzami w Białym Domu, przyznał, że "w pewnym sensie, właściwie" zdecydował już o potencjalnym przekazaniu Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk. Dodał przy tym, że musi ustalić, w jaki sposób byłyby one użyte, pytając: dokąd zostaną wysłane i podkreślając, że to pytanie musi zostać postawione.
Rosja kupuje swoich żołnierzy? Ekspert o poborze do wojska
Do tej wypowiedzi w mediach odniósł się Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji jest znany ze swoich wypowiedzi, w których straszy Zachód eskalacją konfliktu, czy użyciem przez Rosję broni atomowej.
Tym razem w swoim wpisie w mediach społecznościowych zasugerował, że pociski te mogą być użyte przeciwko europejskim stolicom. "No przecież wiadomo: uderzą nimi w Paryż, Berlin, Warszawę. Nawet dla prezydenta USA powinno to być jasne…" - stwierdził absurdalnie Miedwiediew.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pieskow odpowiada Trumpowi: To będzie poważny etap eskalacji
Putin ostrzega przed przekazaniem Tomahawków
Rosyjski dyktator Władimir Putin oświadczył w niedzielę, że dostarczenie przez Stany Zjednoczone rakiet Tomahawk Ukrainie doprowadzi do zniszczenia stosunków rosyjsko-amerykańskich.
Dodał, że rosyjskie siły będą te pociski zestrzeliwać i jednocześnie doskonalić swój system obrony przeciwlotniczej.
Pociski Tomahawk trafią do Ukrainy?
Według informacji Ukraińcy kilkukrotnie poruszali kwestię przekazania Tomahawków w rozmowach z USA w ciągu ostatniego roku. Był to jedyny rodzaj uzbrojenia z listy, którego sprzedaży krajom NATO dla Ukrainy nie zaakceptował dotąd prezydent Trump – podało źródło serwisu Axios.
W ubiegłym tygodniu agencja Reutera poinformował, że przekazanie Ukrainie Tomahawków przez administrację USA może okazać się niemożliwe, ponieważ obecne zapasy przeznaczone są dla amerykańskiej marynarki wojennej i na inne cele.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Strach przed dronami. Moskwa zabezpiecza poligon na Nowej Ziemi
Źródło: Telegram, WP Wiadomości