Ukraińskie drony poprawiają osiągi. Mogą pokonać nawet 2 tys. km
Według ukraińskiego portalu Defence Express, ukraińskie drony są już w stanie razić cele oddalone od Kijowa nawet o 2 tys. kilometrów. Oznacza to, że w zasięgu bezzałogowców może być nawet 80 proc. rosyjskich rafinerii ropy naftowej.
Co musisz wiedzieć?
- Ukraińskie drony uderzyły w cele w Tiumeni, Bierieznikach i Orsku, pokonując dystans do 2 tys. km od Kijowa.
- Ataki potwierdzają, że Ukraina stale rozwija technologię dronów, zwiększając ich zasięg i odporność na rosyjskie systemy obrony.
- Eksperci szacują, że Ukraina może produkować nawet 36 tys. dronów dalekiego zasięgu rocznie, a nowe modele mogą zagrozić obiektom w głębi Rosji.
Biełsat przypomina, że w ubiegły czwartek ukraińskie drony zaatakowały zakłady chemiczne Azot w Bierieznikach na zachodnich zboczach Uralu. O ataku poinformowały lokalne władze, przekazując wiadomość o eksplozji dwóch bezzałogowców. Drony pokonały dystans co najmniej 1,7 tys. kilometrów.
Dzień później kilka ukraińskich bezzałogowców uderzyło w rafinerię ropy naftowej w Orsku, oddaloną o ok. 1,5 tys. km od granicy z Ukrainą. Atak przeprowadzono w ciągu dnia, co umożliwiło identyfikację drona jako An-196 Luty
Biełsat podkreśla, że dron szturmowy Luty, użyty po raz pierwszy w maju 2023 r., był systematycznie modernizowany. "Według obecnych parametrów może przenosić głowicę bojową o masie do 75 kg i osiągać prędkość do 200 km/h, a koszt produkcji takiego urządzenia szacuje się na 200 tys. dolarów. Oznacza to, że jest znacznie tańszy niż zachodnie pociski manewrujące" - przypomina Biełsat.
Zobacz też: helikopter runął na drogę. Dramatyczne nagranie z USA
Jedną z kluczowych zalet tych dronów jest wykorzystanie nawigacji satelitarnej oraz systemu rozpoznawania obrazu, który aktywuje się w pobliżu celu. Dzięki temu dron ma być odporny na rosyjskie systemy walki elektronicznej.
Pod koniec ubiegłego tygodnia ukraińskie drony zaatakowały także cele w północno-zachodniej Rosji. Uderzyły w rafinerię ropy naftowej w Kiriszy w obwodzie leningradzkim, oddaloną o ok. 800 km, oraz w okręt wojenny stacjonujący na jeziorze Onega, na północ od Petersburga, niemal 1,1 tys. km od terytorium Ukrainy.
"Po raz pierwszy Ukraina przez trzy dni z rzędu była w stanie przeprowadzić ataki na terytorium Rosji o ponad 1000-kilometrowym zasięgu" - podkreśla Biełsatu.
Czy ukraińskie drony mogą zagrozić większości rosyjskich rafinerii?
Według szacunków, w ostatnich miesiącach ukraińskie drony co najmniej trzykrotnie zwiększyły swój maksymalny zasięg. Jeśli to się potwierdzi, będzie oznaczać, że w zasięgu ukraińskich dronów znajdzie się około 80 proc. wszystkich rafinerii ropy naftowej w Rosji.
Biełsat cytuje także opinię eksperta portalu Defense Express, Iwana Kiriczewskiego. Zdaniem Kiriczewskiego, Kijów jest w stanie produkować rocznie około 36 tys. dronów uderzeniowych dalekiego zasięgu.
Ekspert podkreśla, że wprowadzenie do masowego użycia odrzutowych pocisków FP-5 Flamingo, które mają osiągać cele w odległości do 3 tys. km i przenosić głowice bojowe o masie ponad 1,1 tys. kg, będzie oznaczać, że Ukraina będzie w stanie zagrozić też obiektom położonym głębiej, w azjatyckiej części Rosji.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP