Mężczyzna wpadł do szybu windy w Pile. Prokuratura wszczęła śledztwo
• 34-letni mieszkaniec Piły otworzył drzwi do windy i wszedł do środka, nie zauważając, że wewnątrz nie ma kabiny
• Mężczyzna spadł z wysokości szóstego piętra, ale przeżył upadek
• Prokuratura wszczęła śledztwo, aby wyjaśnić okoliczności wypadku
Do zdarzenia doszło w sobotę w wieżowcu przy ul. Śniadeckich w Pile. 34-letni mieszkaniec otworzył drzwi windy i wszedł do środka, nie zauważając, że wewnątrz nie ma kabiny. Mężczyzna spadł z wysokości szóstego piętra. Na szczęście drzwi windy się nie zamknęły.
- Tak uchylone drzwi zauważył jeden mieszkańców i po ich otworzeniu usłyszał głos mężczyzny leżącego na dnie szybu. Niezwłocznie wezwał pogotowie ratunkowe oraz policję - relacjonuje przebieg wypadku Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Ponieważ mężczyzna był w bardzo ciężkim stanie, już na miejscu, na dnie szybu pierwszej pomocy udzielili mu strażacy wraz z ratownikiem medycznym. Poszkodowany został następnie przewieziony do jednego z pilskich szpitali.
Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Pile.
- Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny, zabezpieczono dokumentację dotyczącą windy, przeglądów okresowych, stanu technicznego urządzenia. Przesłuchano też w charakterze świadka mieszkańca, który znalazł pokrzywdzonego oraz członków rodziny pokrzywdzonego - wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .