Masowa mobilizacja w Izraelu. "Zbliża się rzeź"
Izraelskie wojsko zmobilizowało około 360 tysięcy rezerwistów, aby przyłączyli się do walki z Hamasem. To jedna z jego największych mobilizacji w historii - czytamy w "The Washington Post". "Zbliża się rzeź" - komentuje analityk wojskowy Jarosław Wolski.
12.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ramach masowej mobilizacji do służby wojskowej wezwano w Izraelu aż około 4 procent z 9,8 miliona ludności kraju. "Izraelczycy porzucą swoją normalną pracę, aby dołączyć do operacji wojskowej. Rodziny zostały rozdzielone, a Izraelczycy przebywający za granicą na święta żydowskie musieli szukać lotów powrotnych do Izraela" - czytamy w "The Washington Post".
To najszybsza mobilizacja w historii Izraela - zaznacza portal Times of Israel. Podobna sytuacja miała miejsce 50 lat temu, w trakcie wojny Jom Kippur. W 1973 roku około 400 tysięcy rezerwistów zostało powołanych do służby wojskowej po niespodziewanym ataku Egiptu i Syrii na Izrael.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mobilizacja wskazuje na możliwą większą kampanię wojskową" - komentuje dziennik "New York Times".
Według analityka wojskowego Jarosława Wolskiego, Izrael zmobilizował od soboty nawet więcej, bo aż 700 tysięcy żołnierzy. "Oznacza to przygotowanie do totalnej rozprawy z Hamasem i zajęcia Strefy Gazy" - komentuje Wolski we wpisie na portalu X.
"Zbliża się rzeź. Hamas nikogo nie obchodzi ale straty IDF (Siły Obronne Izraela - red.) będą z pewnością odczuwalne, a ludności cywilnej - przerażające" - dodaje Jarosław Wolski.
Czytaj także:
Źródło: "The Washington Post", X