Marszałek odmówił posłance Nowoczesnej zgody na wyjazd na forum kobiet. Joanna Schmidt jedzie prywatnie
Nie ma zgody Marszałka Sejmu na reprezentowanie Polski przez Joannę Schmidt z Nowoczesnej na Światowym Forum z okazji Dnia Kobiet w Waszyngtonie. Parlamentarzystka nie rezygnuje i do USA pojedzie prywatnie. Decyzję Marka Kuchcińskiego nazywa zemstą za udział w grudniowej okupacji sali sejmowej.
19.02.2017 | aktual.: 19.02.2017 12:17
O zgodę na wyjazd na spotkanie poświęcone aktywności kobiet na rzecz demokracji Schmidt wystąpiła już w styczniu. Najpierw otrzymała odmowę słowną, a teraz pisemne stanowisko w tej sprawie. Aneta Kordowska dyrektor gabinetu marszałka Sejmu poinformowała parlamentarzystkę o decyzji, ale w żaden sposób jej nie uzasadniła.
Schmidt nie rozumie takiego działania. - To naprawdę poważny kongres ze znanymi ma całym świecie uczestnikami. Nie słyszałam, żeby inni posłowie nie dostawali takiej zgody. Odbieram to jako zastraszanie opozycji, chociażby za udział w sejmowym proteście - mówi w rozmowie z WP posłanka Nowoczesnej.
Podkreśla też, że za przejazd i pobyt w USA zapłaci organizator konferencji, czyli organizacja Women's Democracy Network. Dodaje też, że wystąpiła z pismem o uzasadnienie stanowiska Kuchcińskiego.
Parlamentarzystka dostała już wizę amerykańską, kupiła bilet i szykuje się do podróży. Nie będzie jednak oficjalną reprezentantką polskiego Sejmu. - Jadę jako Joanna Schmidt - wyjaśnia.
International Women's Day Conference rozpocznie się 26 lutego i potrwa tydzień. Do Waszyngtonu przyjadą z całego świata kobiety związane z polityką, mediami, nauką i biznesem.