Maltretowany 3‑letni Nikodem zmarł. Nagły ruch prokuratury
Nikodem był bity i szarpany przez konkubenta swojej matki. Z licznymi obrażeniami chłopiec został włożony do wanny, gdzie utonął. Paweł K. usłyszał wyrok 25 lat więzienia, ale prokuratura chce dla niego dożywocia. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył kasację do Sądu Najwyższego.
29.09.2023 09:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
3-letni Nikodem zmarł 30 lipca 2019 roku we Włocławku. Śledztwo wykazało, że chłopiec przed śmiercią był bity po głowie i całym ciele. "Rzucano nim, szarpano, stosowano wobec niego wyrafinowane kary – zmuszano do wielogodzinnego stania w miejscu z rozstawionymi nogami lub z podniesionymi do góry rękami obciążanymi dodatkowo ciężkimi przedmiotami. Chłopca polewano także wodą oraz unieruchamiano oklejając taśmą przylepną" - informuje Prokuratura Krajowa.
Nieprzytomnego chłopca konkubent jego matki umieścił w wannie wypełnionej wodą. Chłopczyk utonął. W pierwszej instancji Paweł K. usłyszał wyrok 20 lat, a matka chłopca 13 lat więzienia. Ona miała pomagać swojemu konkubentowi. Po apelacji prokuratury, sąd II instancji podwyższył karę do 25 lat więzienia zarówno dla Pawła K. jak i Agnieszki S.
Już podczas apelacji prokurator domagał się dla Pawła K. dożywocia. Teraz tego samego domaga się prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który złożył kasację do Sądu Najwyższego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Katował 3-letnie dziecko, bestialsko torturował, a w końcu utopił w wannie. Działał świadomie, powoli i celowo zadając małemu chłopcu niewyobrażalny ból. To bestia nie człowiek, ale sąd skazał go tylko na 25 lat więzienia i to dopiero po apelacji. Skierowałem do Sądu Najwyższego kasację, bo ten morderca powinien pozostać za kratami do końca życia" - napsał na portalu X Zbigniew ZIobro.
Jak podaje Prokuratura Krajowa, biegli psychiatrzy orzekli, że czyn, którego dopuścił się oskarżony nie miał charakteru impulsywnego.
"Przeciwnie, miał on charakter ciągły i wpisywał się w przemyślaną strategię katowania chłopca. Jeden z biegłych ocenił przy tym, że stosunek oskarżonego do popełnionego czynu przeraził badających go medyków" - czytamy.
Prokurator generalny wniósł o uchylenie wyroku dla Pawła K. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku.
Czytaj także:
Źródło: Prokuratura Krajowa