Makabryczna zbrodnia w Korszach. Zwłokami ofiary chciał nakarmić psa
• Sprawca makabrycznego morderstwa w Korszach aresztowany
• Mężczyzna zabił 36-latka, żeby częściami jego ciała nakarmić psa
• Planował też zamordować sąsiadkę swojej ofiary
• 39-latek przyznał się do winy
• Możliwe, że konieczne okaże się poddanie go badaniom sądowo-psychiatrycznym
Mężczyzna zatrzymany w sprawie morderstwa w Korszach rozczłonkował zwłoki swojej ofiary, żeby częściami jej ciała nakarmić psa - podaje RMF. Jak ustalono, 39-latek planował też zabić znajomą. Mężczyznę oskarżono o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i próbę zabójstwa sąsiadki zamordowanego 36-latka.
- To zdarzenie miało miejsce tuż po zabójstwie, doszło do duszenia za pomocą rąk, a następnie łańcucha, którym wcześniej miały być zadawane obrażenia pokrzywdzonemu Adamowi R. - powiedział RMF Zbigniew Czerwiński z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
39-latek przyznał się do winy, tłumacząc swój czyn konfliktem ze znajomymi, którzy mieli go oszukać. Prokuratura uważa jednak, że spór istniał tylko w umyśle mordercy i możliwe, że konieczne okaże się przeprowadzenie badań sądowo-psychiatrycznych.
O brutalnym morderstwie poinformowano policję w piątek. Nad ranem, w piwnicy jednego z budynków w Korszach znaleziono rozczłonkowane zwłoki mężczyzny. Głowę oraz ręce zabitego odnaleziono w sąsiedniej miejscowości.
Mordercy grozi dożywocie. Najbliższe miesiące, decyzją sądu, spędzi w areszcie.