"Lex TVN". Będzie reakcja Komisji Europejskiej? "Coraz większy niepokój"
Unia Europejska zablokuje zmiany w polskim prawie medialnym? - Uważnie obserwujemy sytuację związaną z kanałem TVN24, którego koncesja nie została jeszcze odnowiona - przekazał w piątek Christian Wigand, rzecznik Komisji Europejskiej.
Kwestia proponowanej przez PiS nowelizacji ustawy medialnej była jednym z tematów piątkowej konferencji prasowej unijnych władz.
- Jesteśmy świadomi nowego wniosku legislacyjnego zmieniającego zasady dotyczące koncesji na nadawanie. Musimy bardziej szczegółowo przyjrzeć się projektowi i będziemy monitorować, czy zmierza on do przyjęcia. Oczekujemy, że państwa członkowskie zapewnią, że ich polityka nie wpłynie na zobowiązanie do zapewnienia wolnego, niezależnego i zróżnicowanego ekosystemu medialnego - przekazał Christian Wigand, rzecznik prasowy KE.
- Z coraz większym niepokojem śledzimy sytuację wolności i pluralizmu mediów w Polsce. (...) Są one niezbędne do rozliczania odpowiedzialności rządów i monitorowania procesów demokratycznych. Media powinny mieć możliwość swobodnego i niezależnego działania w całej UE - podkreślił unijny polityk.
Przedstawiciel Komisji Europejskiej dodał również, że "obawy dotyczące mediów są KE dobrze znane" i częściowo zostały przedstawione w ubiegłorocznym raporcie dotyczącym praworządności.
Lex TVN. PiS zmieni ustawę medialną?
Projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji wpłynął do Sejmu w nocy ze środy na czwartek. W piątek rano został skierowany do pierwszego czytania. Reprezentantem wnioskodawców jest poseł PiS Marek Suski, przewodniczący Rady Programowej Polskiego Radia.
W zaproponowanych przepisach czytamy, że koncesja na nadawanie w Polsce może zostać nadana podmiotowi zagranicznemu pod warunkiem, że nie jest on zależny od podmiotu znajdującym się poza Europejskim Obszarem Gospodarczym.
W EOG zrzeszone są wszystkie państwa UE oraz Norwegia, Islandia i Liechtenstein. Wejście w życie proponowanych zmian uniemożliwiłoby de facto dalsze funkcjonowanie stacji podległych grupie TVN, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery.
"Usiłuje nam się zamknąć usta, a widzów pozbawić prawa do wyboru. Pod pozorem walki z obcą propagandą próbuje się ograniczyć wolność mediów. Nie ugniemy się pod żadnymi naciskami i pozostaniemy niezależni działając w imieniu naszych widzów" - przekazał zarząd TVN w wydanym oświadczeniu.