PolskaWP: "Lex TVN" jako karta przetargowa w relacjach z USA? Ujawniamy kulisy

WP: "Lex TVN" jako karta przetargowa w relacjach z USA? Ujawniamy kulisy

Grupa polityków Prawa i Sprawiedliwości uznała, że sprawa przyznania koncesji dla TVN może być kartą przetargową w chłodnych relacjach z Waszyngtonem - wynika z nieoficjalnych ustaleń WP. W obozie władzy powstała koncepcja, by przy okazji dyskusji o nowych przepisach o radiofonii i telewizji domagać się od Amerykanów m.in. wysłania do Polski ambasadora oraz złagodzenia kursu.

Grupa polityków Prawa i Sprawiedliwości uznała, że sprawa przyznania koncesji dla TVN może być kartą przetargową w chłodnych relacjach z Waszyngtonem - wynika z ustaleń WP
Grupa polityków Prawa i Sprawiedliwości uznała, że sprawa przyznania koncesji dla TVN może być kartą przetargową w chłodnych relacjach z Waszyngtonem - wynika z ustaleń WP
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Patryk MichalskiMarcin Makowski

- Wojna PiS-u z TVN to konflikt zastępczy. Nie da się tego przeforsować w Sejmie - słyszymy z ust polityków opozycji. - Relacje z USA się pogorszyły, nie będziemy bierni. Ameryka miała w Polsce topowego sojusznika, widać promowanie LGBT+ jest dla niej ważniejsze - odpowiadają przedstawiciele rządu. Polskie władze twierdzą, że obecny w Warszawie chargé d'affaires Bix Aliu, zaangażowany we wspieranie społeczności LGBT+, to - jak słyszymy - "dyplomatyczny policzek".

Według naszych informacji w obozie władzy powstała koncepcja, by zamieszanie wokół koncesji TVN wykorzystać do "wzmocnienia pozycji Polski w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi". Oprócz oczekiwania, by do Warszawy oddelegować ambasadora, czyli "dyplomatę pierwszej klasy", politycy PiS uwierzyli, że będą mogli skuteczniej negocjować w sprawie Nord Stream 2 i nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Dotyczy ona reprywatyzacji i wywołała sprzeciw Izraela oraz Stanów Zjednoczonych. Na razie skutki projektu tylko pogłębiają konflikt z Waszyngtonem.

- Polska powinna twardo postawić swoje żądania, tak jak Amerykanie potrafią walczyć o swoje interesy - mówi osoba, która zna kulisy sprawy. - Być może przy okazji uda się nakłonić amerykańskich udziałowców do odsprzedaży części aktywów w TVN w polskie ręce - słyszymy od innego informatora WP.

Plan jednak zakładał, że do rozmów dojdzie w lepszej atmosferze. Ustawa, która pojawiła na sejmowych stronach w środę wieczorem, została odebrana jako przepisy wymierzone w TVN. Twarzą projektu został Marek Suski. O planach posła wiedziała wąska grupa polityków PiS.

Z naszych informacji wynika również, że do Sejmu trafi niebawem kolejna nowelizacji ustawy, która powstała w KRRiT. Zakłada ona zniesienie koncesji cyfrowych i zastąpienie ich zezwoleniami.

Jak zaczął się problem?

Konflikt o koncesję dla TVN24 oraz nowelizację ustawy o KRRiT już rozlał się poza polską politykę. W Zjednoczonej Prawicy powoduje natomiast kolejne, coraz wyraźniejsze podziały.

Problemy z koncesją dla TVN24 trwają od lutego 2020 roku, gdy stacja zgłosiła wniosek do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przedłużenie możliwości nadawania. Choć poprzedni został rozpatrzony pozytywnie w ciągu kwartału, obecny - oficjalnie ze względu na "braki formalne" - nadal czeka na swoją kolej. Aby nadawca mógł działać na terytorium Rzeczpospolitej, musi otrzymać pozytywną decyzję najpóźniej w dniu wygaśnięcia poprzedniej - w tym przypadku do 26 września 2021 roku.

Gdy zajęliśmy się sprawą w lutym w Wirtualnej Polsce, KRRiT zapewniała nas, że zwłoka nie ma charakteru politycznego. "Zdecydowanie dementuję plotki, jakoby KRRiT celowo zwlekała z decyzją w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN24. Postępowanie jest prowadzone i Rada czeka na uzupełnienia ze strony wnioskodawcy" - odpowiedziała rzecznik prasowa KRRiT Teresa Brykczyńska. Gdy postanowiliśmy dopytać, o jakiego rodzaju uzupełnienia chodzi i czy nadawca został o nich poinformowany - nie otrzymaliśmy więcej szczegółów poza tłumaczeniem, że wolniejsze tempo prac wynika z pandemii koronawirusa oraz pierwszeństwa w rozpatrywaniu wniosków koncesyjnych na nadawanie na platrofmie MUX1. Przekonywano nas również, że "kwestia koncesji będzie tematem obrad na jednym z najbliższych posiedzeń". Przez prawie pół roku nie posunięto się jednak nawet o krok do przodu.

Szczegóły projektu

W międzyczasie w lipcu posłowie PiS złożyli projekt nowelizacji ustawy o KRRiT, który reguluje funkcjonowanie wszelkich mediów, których większościowy kapitał pochodzi spoza państw Unii. - Projekt ustawy ma na celu doprecyzowanie regulacji umożliwiających efektywne przeciwdziałanie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji możliwości przejęcia kontroli nad nadawcami RTV przez dowolne podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa - napisał PiS w uzasadnieniu, które w czwartek złożył w Sejmie.

Przedstawicielem wnioskodawców jest Marek Suski i - jak słyszymy z kręgów rządowych - miała to być inicjatywa, w którą były szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów zaangażował się osobiście, bez szerokiej debaty wewnątrz partii odnośnie konsekwencji przyjęcia nowelizacji ustawy. Tą najbardziej oczywistą jest możliwość odmowy udzielenia koncesji amerykańskiej Grupie Discovery, właścicielowi stacji TVN oraz TVN24.

Marek Suski był pytany w Sejmie o to, czy TVN24 dostanie koncesję po przyjęciu ustawy. - Około roku będą wszystkie podmioty z udziałem kapitału zagranicznego miały czas, żeby spełnić wymogi ustawy - stwierdził. Odpowiedź sugeruje, że to czas, by Amerykanie mogli sprzedać stację podmiotowi, który będzie spełniał nowe warunki.

- Część posłów Klubu Parlamentarnego PiS jest na Suskiego wściekła, przecież ta nowelizacja nie ma szans na większość, to działanie pozorowane - mówi nasz informator z kręgów Nowogrodzkiej.

Jak dodaje wicepremier Jarosław Gowin, nowelizacja nie była konsultowana z jego ugrupowaniem. - Trudno popierać rozwiązanie, które mogłoby być wykorzystane do jakiegokolwiek ograniczania pluralizmu mediów - stwierdził szef koalicyjnego Porozumienia na konferencji prasowej w Sejmie.

Zaangażowanie ambasady USA

Zgodnie z ustaleniami "Rzeczpospolitej", w tej sprawie w KRRiT interweniowała osobiście ambasada USA, a jej chargé d’affaires Bix Aliu wnioskował w czerwcu o spotkanie z szefem Rady Witoldem Kołodziejskim. Ze względu na wymóg protokołowania spotkania Amerykanie zrezygnowali z lobbingu i mediacji, które już wcześniej - gdy ambasadorem była Georgette Mosbacher - prowadzone były w sposób intensywny i półjawny.

Nieoficjalnie z kręgów zbliżonych do Prawa i Sprawiedliwości docierają do nas głosy mówiące o zaostrzeniu polityki medialnej wobec USA w kontekście fuzji koncernu Discovery z innym medialnym potentatem - Warner Media. - Temat koncesji dla TVN od dawna był na tapecie. Kto się będzie przejmować tym, co myśli ambasada USA? Kto pogorszył relacje z Amerykanami, my? Tak się kończy uprawianie polityki przez amatorów. USA miały w Polsce topowego sojusznika w kluczowym obszarze Europy. Widać walka o prawa LGBT+ jest dla nich ważniejsza - mówi rządowe źródło Wirtualnej Polski.

Swoich uwag wobec nowelizacji ustawy o KRRiT nie kryją natomiast politycy Solidarnej Polski. - Dziwna pora na zgłaszanie takiego projektu. Dekoncentracje kapitałową należało zrobić w 2017 roku, razem z pakietem zakazu koncentracji krzyżowej. Zgłosiliśmy kompleksowy projekt w tym zakresie, nic z nim nie zrobiono. Co do ograniczeń kapitałowych poza Europejskim Obszarem Gospodarczym, wydaje mi się, że Unia nie będzie protestować, bo to zgodne z jej prawem. Gdybym miał strzelać, o co chodzi PiS-owi, postawiłbym na zablokowanie inwazji ideologicznej prowadzonej przez Warnera - mówi Wirtualnej Polsce jeden z polityków partii Zbigniewa Ziobry.

Oficjalnie projekt Marka Suskiego ma jednak wsparcie premiera Mateusza Morawieckiego, który na czwartkowej konferencji tłumaczył, że "nie wyobraża sobie sytuacji, w której ważne polskie medium miałoby być kupione przez podmiot rosyjski, chiński czy przez jeden z krajów arabskich". Właśnie względy bezpieczeństwa przestawione są jako najważniejsze w oficjalnym tłumaczeniu Prawa i Sprawiedliwości, które wprost nie odnosi się do ewentualnego pozbawienia koncesji stacji TVN24, będącej w rękach amerykańskich właścicieli.

O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy przedstawicieli opozycji. - Dla mnie to metoda próbnego balona. PiS z jednej strony widzi, że nie wygra kolejny raz bez zaorania wolnych mediów - to już drugie podejście. Tylko likwidacja popularnej, ale krytycznej do władzy telewizji TVN daje im szanse na ukrywanie kolejnych afer. Być może chodzi też o argument do negocjacji wobec braku zainteresowania nowej administracji USA współpracą z rządem Morawieckiego czy prezydentem Dudą. Nawet brak ambasadora USA w Polsce to jedna forma pewnego lekceważenia ze strony administracji prezydenta Bidena - mówi WP Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej.

- Tego panu pod nazwiskiem nie powiem, ale takie mamy społeczeństwo, że nie przejmie się Trybunałem Konstytucyjnym, ale jeśli PiS wyłączy "Milionerów" czy "Na Wspólnej", ludzie wyjdą na ulice. Sam wyjdę, bo lubię oglądać programy o urządzaniu mieszkań. To uderzy też w wyborców PiS, przecież oni nie oglądają tylko jednej telewizji - dodaje jeden z ważnych polityków Koalicji Obywatelskiej.

Jak PiS zamierza wybrnąć?

Według naszych rozmówców z PiS, partia rządząca w najbliższych godzinach będzie próbowała nieco złagodzić konflikt. Takie są zapowiedzi, choć dotychczasowe wypowiedzi polityków PiS tylko zaostrzają konflikt.

Jedna z koncepcji zakłada doprecyzowanie projektu. Możliwe jest zastrzeżenie, że przepisy nie będą dotyczyły państw NATO, które są krajami sojuszniczymi, więc Polska nie postrzega ich kapitału jako zagrożenia - twierdzą źródła WP. - Co ciekawe, TVN mogłoby obejść nasz projekt, przecież Discovery ma udziały w stacji przez spółkę założoną w Holandii - donosi inny rozmówca.

Co więcej, politycy PiS przyznają, że do Sejmu może niedługo trafić jeszcze jeden projekt nowelizacji ustawy wypracowany przez KRRiT. Zakłada on zniesienie koncesji cyfrowych. Według projektowanych przepisów, które widzieliśmy pierwsi, w zamian przyznawane byłyby zezwolenia. Decyzja należałaby do przewodniczącego KRRiT. Partia rządząca chce dzięki temu wybrnąć z zarzutu, że nowe prawo jest wymierzone w TVN, co w konsekwencji pogorszyłoby relacje ze Stanami Zjednoczonymi.

Zwróciliśmy się do ambasady USA z prośbą o komentarz do sprawy. Do czasu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Napisz do autorów:

Marcin Makowski - marcin.makowski@grupawp.pl

Patryk Michalski - patryk.michalski@grupawp.pl

Czytaj też:

- Pozbawienie koncesji TVN oznacza de facto koniec TVN24. Amerykanie będą się domagać ogromnych odszkodowań - mówi w rozmowie z WP dr Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, były szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i były prezes TVP.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lex tvntvn24marek suski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (997)