"Lex Tusk". PiS zgłosiło kandydatów do komisji

Klub Prawa i Sprawiedliwości zgłosił 9 kandydatów do komisji ds. badania wpływów rosyjskich - poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu. Żaden inny klub parlamentarny tego nie zrobił. Sejm w środę wznowi obrady i niewykluczone, że wybierze członków komisji.


PiS chce jeszcze w sierpniu powołać członków komisji ds. rosyjskich wpływów.
PiS chce jeszcze w sierpniu powołać członków komisji ds. rosyjskich wpływów.
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Adam Zygiel

Sejm w środę wieczorem wznowi przerwane w połowie sierpnia obrady. Nie jest wykluczone, że posłowie dokonają wyboru członków komisji ds. rosyjskich wpływów.

Jak podaje PAP, kandydaci zgłoszeni przez PiS to:

  • Łukasz Cięgotura, zastępca dyrektora Wojskowego Biura Historycznego,
  • Sławomir Cenckiewicz, historyk i współautor serialu "Reset" TVP,
  • Marek Czeszkiewicz, były szef delegatury CBA w Rzeszowie, a obecnie członek Trybunału Stanu,
  • Przemysław Żurawski vel Grajewski, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności,
  • Marek Szymaniak, były pracownik Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Bydgoszczy, a obecnie zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku,
  • Arkadiusz Puławski, wicedyrektor rządowego departamentu bezpieczeństwa,
  • Andrzej Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego,

Szef klubu KO Borys Budka pytany przez PAP, czy KO zgłosi kandydatów do komisji odpowiedział, że "Koalicja Obywatelska nie zgłosi kandydatów do tej pseudokomisji". - Co więcej, każdy, kto weźmie udział w pracach tego nielegalnego organu, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną - podkreślił. Do komisji kandydatów nie zgłosiły też kluby Lewicy i PSL.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kontrowersje wokół "lex Tusk"

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Opozycja od początku krytykowała przepisy przekonując, że zapisy "lex Tusk" skierowane są przeciw jej reprezentantom, na czele z Donaldem Tuskiem. Sądzono bowiem, że komisja może uznać np. umowy gazowe podpisywane z Rosją za działanie pod wpływem Moskwy i w ten sposób wykluczyć Tuska z udziału w życiu politycznym.

2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy, co również wywołało ogromne kontrowersje i zostało odebrane jako weto jego wcześniejszej decyzji.

Nowa wersja zmienia zapisy ustawy, która zaczęła obowiązywać w końcu maja. Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Ostatnie posiedzenie Sejmu zaplanowano na 30 sierpnia. Niewykluczone, że to wówczas PiS powoła komisję, która będzie mogła zacząć pracę.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie