"Lech Kaczyński był uwikłany w lojalność wobec brata"

Oceniałem ją wielokrotnie krytycznie - tak o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego wypowiedział się podczas wideoczatu w Moskwie Bronisław Komorowski. - Lech Kaczyński niewątpliwie był bardzo uwikłany w lojalność wobec własnego brata - stwierdził p.o. prezydenta. Marszałek sejmu zadeklarował, że jako prezydent wzniesie się ponad interesy partyjne.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Wideoczat można śledzić na stronie www.bronislawkomorowski.pl; potrwa on około 30 minut. Czat prowadzi poseł PO Andrzej Halicki.

- Prezydent Lech Kaczyński miał wiele walorów, wiele zalet, ale niewątpliwie był bardzo uwikłany w lojalność wobec własnego brata - powiedział marszałek sejmu, kandydat PO na prezydenta.

"Tamte słowa to był zły sygnał"

- Wielokrotnie oceniałem ją krytycznie, głównie w tych aspektach, które wiązały się z wpływem jego brata, Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta - powiedział marszałek o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego. Przypomniał, że Lech Kaczyński rozpoczął swą prezydenturę od złożenia "słynnego raportu": "panie prezesie, melduję wykonanie zadania". Słowa te Lech Kaczyński skierował do swojego brata, szefa PiS. - To był zły sygnał i złe tego skutki - mówił Komorowski.

Pytany, czy przewiduje debatę wyborczą z kandydatem PiS na prezydenta Jarosławem Kaczyńskim, Komorowski odpowiedział: "ja nie przewiduję, ale to może mieć miejsce".

- Uważam, że trzeba uszanować sytuację Jarosława Kaczyńskiego; jeżeli wystąpi do mnie o taką debatę, na pewno się od tego nie uchylę - zadeklarował Komorowski. Jak ocenił, naturalna byłaby debata przed drugą turą wyborczą, o ile do niej dojdzie. - Ale i wcześniej jest to do rozważenia - dodał.

Marszałek sejmu powiedział, że w dotychczasowej działalności politycznej udowodnił, iż potrafi współpracować z ludźmi o innych poglądach i szukać kompromisu. Jego zdaniem kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu będzie trudno przekonać opinię publiczną, że jest człowiekiem współpracy. Dotąd bowiem, jak powiedział Komorowski, potwierdzał, że traktuje konkurentów jak wrogów. Kandydat podkreślił, że Polska potrzebuje współpracy, a nie konfliktu.

"To absolutnie szczera żałoba"

Mówiąc o propozycjach zmian w konstytucji, które ograniczyłyby rolę prezydenta, Komorowski powiedział, że doświadczenia ostatnich lat są złe. Mieliśmy bowiem, jak się wyraził, żenujące i wstydliwe kłótnie prezydenta z rządem. Kandydat PO powiedział, że zmiany konstytucji są możliwe, ale problem leży nie są zapisach ustawy zasadniczej, ale w charakterach osób sprawujących najwyższe urzędy.

- Wielkim wyzwaniem jest, żeby starać się o to, aby nie nastroje żałobne decydowały o wyniku wyborów prezydenckich, ale ocena dotychczasowych osiągnięć kandydatów, ich zdolności do prowadzenia spraw polskich oraz elementy programu - mówił kandydat PO na prezydenta podczas wideoczatu.

Pytany przez internautkę, jak zdjąć z kandydata PiS Jarosława Kaczyńskiego "nieprawdziwą maskę cierpiętnika", Komorowski odparł: "Trochę się to dokonuje ze względu na rosnące zaangażowanie pana Jarosława Kaczyńskiego w wybory, aczkolwiek ja zakładam absolutnie szczerą żałobę".

Dodał, że "logika kampanii wyborczej jest taka, jaka jest". - Już widać, że w tej roli czysto wyborczej pan Jarosław Kaczyński ma się coraz lepiej - podkreślił. - Widać, że klimat, nastrój taki żałobny sprzyjał PiS-owi - w ten sposób Komorowski skomentował zebranie przez komitet wyborczy Jarosława Kaczyńskiego ponad 1 mln 650 tys. podpisów z poparciem dla kandydata PiS. Dlatego, jak mówił marszałek, tym bardziej dziękuje 770 tys. osób w Polsce, które podpisały się pod jego kandydaturą.

"Bardzo dobry gest Miedwiediewa"

- Bardzo dobry gest, dobry krok, w dobrą stronę - w ten sposób Bronisław Komorowski skomentował przekazanie mu przez prezydenta Rosji 67 tomów akt ws. Katynia.

Marszałek podkreślił jednak, że "chcemy oczywiście i oczekujemy więcej". - Chodzi głównie o rehabilitację ofiar zbrodni katyńskiej, co powinno być zadaniem polityków rosyjskich - mówił Komorowski.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przekazał Komorowskiemu podczas sobotniego spotkania na Kremlu 67 tomów akt śledztwa, które w latach 1990-2004 w sprawie zbrodni katyńskiej prowadziła Główna Prokuratura Wojskowa FR

Marszałek podkreślił, że Miedwiediew w dniu pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu zapowiedział "uruchomienie procesów zmierzających do odtajnienia dokumentów, które są w śledztwie rosyjskim, a dotyczą zbrodni katyńskiej".

W sobotę - jak dodał - zapowiedź tę zrealizował i przekazał 67 tomów dokumentów. - W tej chwili sprawdzamy, czy to są dokumenty po raz pierwszy dostępne stronie polskiej, czy też są różne, w każdym bądź razie trzeba to potraktować jako bardzo dobry gest, dobry krok, w dobrą stronę - mówił Komorowski.

Wybrane dla Ciebie

Żurek zareagował na zawiadomienie w swojej sprawie. Opublikował wpis
Żurek zareagował na zawiadomienie w swojej sprawie. Opublikował wpis
Media: Jan Marsalek, szpieg Putina ukrywa się w Moskwie
Media: Jan Marsalek, szpieg Putina ukrywa się w Moskwie
Sikorski o wyjeździe Nawrockiego. "Złamanie konstytucji"
Sikorski o wyjeździe Nawrockiego. "Złamanie konstytucji"
Media: Jednostka rosyjskich sił specjalnych Rubikon wykryta pod Moskwą
Media: Jednostka rosyjskich sił specjalnych Rubikon wykryta pod Moskwą
Sprawa uchylenia immunitetu I prezes SN. W tle kontrowersje
Sprawa uchylenia immunitetu I prezes SN. W tle kontrowersje
Sikorski zagotował się w studiu. "Ta dyskusja jest żenująca"
Sikorski zagotował się w studiu. "Ta dyskusja jest żenująca"
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Co spadło w Wyrykach? Siemoniak mówi wprost
Co spadło w Wyrykach? Siemoniak mówi wprost
Eksplodujące paczki w Europie. Śledczy z Litwy i Polski rozbili grupę
Eksplodujące paczki w Europie. Śledczy z Litwy i Polski rozbili grupę
Ałła Pugaczowa przemówiła. Rozwścieczyła rosyjskie elity
Ałła Pugaczowa przemówiła. Rozwścieczyła rosyjskie elity
Trump zachwycony księżną Kate. Kamery wyłapały, co jej powiedział
Trump zachwycony księżną Kate. Kamery wyłapały, co jej powiedział
Tak Rosja "promuje się" za granicą
Tak Rosja "promuje się" za granicą