Kurier porwał i zabił 7-latkę
Kierowca firmy kurierskiej z Teksasu w Stanach Zjednoczonych przyznał się do porwania i zabicia 7-letniej dziewczynki. Mężczyzna wyjaśnił śledczym, że zbrodni dokonał tuż po tym, gdy dostarczył paczkę do domu jej rodziny.
Policja znalazła ciało dziewczynki na południowy wschód od Boyd w Teksasie w USA.
Do zabicia siedmiolatki przyznał się 31-letni kierowca. Kurier przebywa w więzieniu i jest oskarżony o morderstwo oraz porwanie. Mężczyzna pracował jako kierowca kontraktowy i nie był spokrewniony z rodziną dziewczynki.
Funkcjonariusze organów ścigania powiedzieli, że byli w stanie zlokalizować ciało i znaleźć podejrzanego dzięki zabezpieczonym dowodom cyfrowym i za sprawą współpracy z firmą kurierską. Urzędnicy powiedzieli, że nie wiedzą, czy zatrzymany mężczyzna ma kryminalną przeszłość. Dochodzenie bowiem wciąż trwa.
Firma, w której pracował dostawca wydała specjalnie oświadczenie. W cytowanym przez ABC News dokumencie firma FedEx zadeklarowała pełną współpracę z organami ścigania.
"Słowa nie są w stanie opisać naszego szoku i smutku z powodu doniesień o tym tragicznym wydarzeniu. Przede wszystkim nasze myśli są z rodziną w tym najtrudniejszym czasie i nadal w pełni współpracujemy z organami śledczymi. W tej chwili wszelkie dalsze pytania należy kierować do organów ścigania" - czytamy w przesłanym do redakcji dokumencie.
Źródło: ABC News/WP