Krzysztof Czabański o wolności mediów. "Więcej swobody było w PRL‑u"
- Cenzura w PRL-u była nieraz mniej dokuczliwa, niż cenzura w postaci właściciela we współczesnych mediach komercyjnych - powiedział Krzysztof Czabański na spotkaniu z wyborcami na Kujawach. Zdaniem przewodniczącego Rady Mediów Narodowych dobrze ze swojej roli wywiązują się za to media publiczne, które "pokazują, jak rząd wywiązuje się z realizacji programu".
- Media publiczne mają obowiązek popularyzować, edukować, wspierać polską rację stanu. Jeżeli jest polityka, o której w sposób skrótowy mówiliśmy dzisiaj, ale która jest generalnie realizowana przez obecną władzę i realizuje polską rację stanu, to kto ma relacjonować tę politykę, jeżeli nie media publiczne? - pytał Krzysztof Czabański na spotkaniu z mieszkańcami w Izbicy Kujawskiej (woj. kujawsko-pomorskie).
Szef Rady Mediów Narodowych stwierdził, że większość mediów w Polsce zwalcza obecną władzę, a cenzura w postaci pieniędzy właściciela jest bardziej dolegliwa niż w poprzednim ustroju. - Nie widziałem przez te lata tak propagandowych i tak trzymanych na krótkim pasku mediów, jak obecnie media komercyjne. Można powiedzieć nawet, w pewnym sensie, że poza wydawnictwami, takimi jak "Trybuna Ludu", więcej swobody miały media w PRL-u, jeżeli nie były czystą tubą propagandową - powiedział Czabański, podkreślając swoje 51-letnie doświadczenie związane z pracą w mediach.
Jeszcze dalej poseł PiS poszedł w niedzielnej audycji na antenie Polskiego Radia. Tam stwierdził, że "media publiczne są zobowiązane do tego, żeby przedstawiać rację obozu władzy”, bo „obóz władzy realizuje program wybrany przez obywateli w demokratycznych wyborach”.
W sieci zawrzało. Liczni publicyści łapią się za głowę i biją na alarm: przedstawiciele PiS redefiniują "czwartą władzę". "Jej rolą jest m. in. patrzeć władzy na ręce i ją rozliczać z tego co robi" - napisał Marek Kacprzak.
Przemysław Szubartowicz z "Gazety Wyborczej" stwierdza, że "takie coś powinni utrzymywać wyłącznie wyborcy obozu władzy, czyli jakieś 18 proc. Polaków". Inni ironicznie chwalą Czabańskiego, że jako jeden z niewielu polityków jest niezmienny w poglądach.
Zobacz także: Obiegówka: Polsce grozi pandemia odry.
Spotkania polityków PiS z wyborcami są kopalnią podobnych wypowiedzi. W sobotę we Wrocławiu premier Mateusz Morawiecki żalił się, że 80 proc. mediów jest przeciwnych rządowi. Kilkanaście dni wcześniej swoją wizję pracy dziennikarza przedstawił Stanisław Piotrowicz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl