Krystyna Pawłowicz odpowiada ws. TVN24. "Zrobiłam to celowo"
"Na kolana, przepraszaj, zdrajco jeden. Wszyscy na kolana!" - krzyczała w Sejmie do dziennikarza TVN24 posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Kiedy nagranie stało się popularne, Pawłowicz postanowiła skomentować sytuację z sejmowego korytarza.
Krystyna Pawłowicz zadeklarowała na swoim profilu na Twitterze, że odchodzi z polityki. Nic więc dziwnego, że wszyscy zastanawiają się nad tym, co dalej będzie robić parlamentarzystka. U źródła chciał to sprawdzić reporter TVN24.
- Proszę pana, z TVN-em, sam pan wie, że nie rozmawiam - odpowiedziała Pawłowicz. - Przeproście mnie. Na kolana i przeproś - dodała po chwili, gdy reporter nie dawał za wygraną. Sytuacja powtórzyła się po kilkudziesięciu minutach. - Na kolana, przepraszaj, zdrajco jeden. Wszyscy na kolana! - mówiła posłanka PiS do dziennikarza.
"Na premię u szefa"
Kontrowersyjne zachowanie Pawłowicz spotkało się z lawiną krytycznych komentarzy. W końcu zareagował także parlamentarzystka partii Jarosława Kaczyńskiego.
"Pan z TVN śmiał się, zadając mi pytanie, ja się śmiałam jeszcze bardziej odpowiadając mu. Po mojej odpowiedzi pan z TVN wprost rozradował się bo zrobiłam mu /celowo/ prezent-zarobiłam mu na pożegnanie na premię u szefa" (pisownia oryg. - przy. red.) - napisała w mediach społecznościowych Krystyna Pawłowicz.
"Wszyscy byli zadowoleni,z wyj.szczujących lewych nienawistnikow" - zakończyła swój wpis na Twitterze posłanka.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl