Kowalski się zdenerwował. Tak zareagował na słowa Terleckiego
W Zjednoczonej Prawicy wciąż się kotłuje. - Jestem zwolennikiem radykalnych rozwiązań - mówił Ryszard Terlecki, sugerując, że PiS powinien zrezygnować ze wspólnej listy wyborczej z Solidarną Polską. - Podział na prawicy oznacza oddanie rządów Tuskowi! - grzmi Janusz Kowalski, przedstawiciel ziobrystów.
W Zjednoczonej Prawicy wrze od wielu tygodni. Osią sporu jest nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska wystąpili przeciwko premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i głosowali przeciw projektowi ustawy autorstwa PiS, która ma odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Prezydent ostatecznie zadecydował o skierowanie jej w trybie kontroli prewencyjnej do Trybunału Konstytucyjnego.
Ryszard Terlecki przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, komentując tarcia w koalicji, stwierdził, że "jest zwolennikiem radykalnych rozwiązań". Jego zdaniem PiS nie powinno startować z Solidarną Polską na jednej wyborczej liście. - Moje zdanie, póki co jest odosobnione – stwierdził w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na słowa Terleckiego ostro zareagował Janusz Kowalski. - PiS bez Solidarnej Polski nie będzie miało większości, nie będzie w stanie rządzić większościowo w przyszłym Sejmie. Podział na prawicy oznacza oddanie rządów Tuskowi! Nie wierzę, że takie słowa powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki – komentuje wiceminister w rozmowie z "Super Expressem".
Zdaniem polityka Solidarnej Polski, podziału na prawicy chcą tylko ci, którzy chcą, żeby do władzy wrócił Donald Tusk. - Nie możemy do tego dopuścić. Solidarna Polska jest formacją twardej obrony suwerenności. Zachęcam polityków prawicy dziś do atakowania naszych wrogów, ludzi PO, a nie wzajemnie siebie, żeby atakować - apelował.
Solidarna Polska bez PiS nie wejdzie do Sejmu
Z jednego z sondaży United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że mimo sporów na prawicy 52,4 proc. Polaków nie widzi możliwości rozpadu koalicji rządzącej do czasu jesiennych wyborów parlamentarnych.
Sondaże przedwyborcze pokazują, że jeśli PiS wystartuje bez Solidarnej Polski, to niewiele na tym straci. Solidarna Polska może natomiast w pojedynkę do Sejmu się nie dostać.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowa siła w polskiej polityce. To nie jest dobra informacja dla PiS
Źródło: "Super Express"