Ustawa o Sądzie Najwyższym. Ziobro pisze do prezydenta

KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt - pisze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy. Lider Solidarnej Polski w negatywnym tonie wypowiada ustawie o Sądzie Najwyższym, którą forsuje premier Mateusz Morawiecki.

Zbigniew Ziobro napisał list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy
Zbigniew Ziobro napisał list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Rafał Mrowicki

List otwarty Zbigniewa Ziobry do Andrzeja Dudy opublikowały m.in. "Nasz Dziennik" oraz tygodnik "Do Rzeczy". Minister sprawiedliwości próbuje zniechęcić głowę państwa do wspierania działań na rzecz pozyskania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Zbigniew Ziobro twierdzi, że realizacja kamieni milowych jest sprzeczna z Konstytucją oraz interesem państwa. Krytykuje ustawę o Sądzie Najwyższym popieraną przez premiera.

Ziobro pisze do Dudy

"Podyktowana przez Komisję Euro­pejską ustawa o Sądzie Najwyższym podważa konstytucyjne uprawnienia Prezydenta do powoływania sędziów i trwałość dokonanych przez Pana po­wołań. Uderza to w zasadę nieodwo­łalności, a co za tym idzie - ogranicza niezawisłość sędziowską. Pozwala kwes­tionować prawo sędziów do orzekania, a tym samym prawomocność milionów wydanych wyroków. Prowadzi do anar­chii i demoluje zaufanie do państwa" - pisze Zbigniew Ziobro.

"Nie ma ani jednego kraju w Unii Europejskiej, w którym taki mecha­nizm podważania statusu sędziów obo­wiązuje! Dowodzi to, że narzucany przez Brukselę projekt jest nie tylko sprzeczny z polską Konstytucją, ale antyeuropejski" - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Po wojnie nie byli ścigani. Dziennikarze ujawniają nieznane historie zbrodniarzy

Dalej minister sprawiedliwości pisze o narracji polityków opozycji oraz mediów, według której KPO może być przeznaczone na dowolny cel. Nie jest to prawdą. Politycy Lewicy już w 2021 r. popierając ratyfikację funduszu zwracali uwagę na cele, na które KPO może zostać przeznaczone. To m.in. inwestycje związane z ochroną zdrowia i mieszkalnictwem.

"Media i politycy związani z Donal­dem Tuskiem przedstawiają KPO tak, jakby to były pieniądze przeznaczone na dowolny cel i niezwiązane z żadnymi obciążeniami. Polacy dowiadują się, że istotną część tych środków stanowi unijna bezzwrotna dotacja. A przecież to nieprawda!" - twierdzi minister sprawiedliwości.

"Polacy są wprowadzani w błąd! Nie wiedzą, że KPO to w istocie ukryty, drogi kredyt. Nie wiedzą, że faktycznie będą musieli go spłacać. Poprzez podwyższoną unijną składkę członkowską i nowe podatki dla Brukseli. Nie wiedzą, że według planów Komisji Europejskiej Polska będzie musiała wpłacić z tego tytułu do Unii Europejskiej kwotę co najmniej 300 miliardów złotych. Nie wiedzą też, że KPO jest ściśle związany z narzuconym przez Unię Europejską pakietem "Fit for 55", który będzie kosztować Polaków do­datkowo około 900 miliardów złotych" - uważa lider Solidarnej Polski.

Zbigniew Ziobro ostrzega też przed podatkami oraz wzrostem opłat za rejestrację samochodów z silnikami spalinowymi oraz przed płaceniem składek emerytalnym i rentowych przez wszystkich Polaków, również tych, którzy nie są zatrudnieni na umowę o pracę.

Apel do prezydenta

Minister sprawiedliwości zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem o debatę na temat przyjęcia KPO.

"Panie Prezydencie, decyzje o Polsce powinny zapadać w Polsce, a nie w Brukseli czy Berlinie. Prawie 10,5 mi­liona Polaków głosowało na Pana, a nie na przewodniczącą Komisji Euro­pejskiej, byłą niemiecką minister Ursulę von der Leyen. Jak żaden inny polityk w Polsce, dysponuje Pan mocnym demokratycz­nym mandatem Polaków. Wybierając Pana, Polacy wybierali nie tylko swojego reprezentanta na najwyższy urząd w państwie, lecz także wizję Polski – prężnej, silnej i suwerennej" - apeluje szef Solidarnej Polski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (101)