Kołodziejczak o decyzji KE. "Międzynarodowa kapitulacja rządu"
- Ukraińcy byli zdeterminowani i zjednoczeni w tym, co robią - komentuje zniesienie embarga na ukraińskie zboże lider Agrounii Michał Kołodziejczak. - Premier Morawiecki z Januszem Wojciechowskim przez wiele miesięcy gotowali czarną polewkę i dzisiaj rozdali ją rolnikom. To międzynarodowa kapitulacja polskiego rządu - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skontaktował się z Ursulą von der Leyen tuż po tym, jak Komisja Europejska ogłosiła, iż znosi embargo na ukraińskie zboże. "Jestem bardzo wdzięczny Ursuli von der Leyen za dotrzymanie słowa i zasad wolnego rynku. To przykład prawdziwej jedności i zaufania między Ukrainą i UE. Europa wygrywa zawsze, kiedy zasady działają, a umowy są realizowane" - kontynuował Zełenski.
Kołodziejczak: to Morawiecki popełnił największy błąd
Lider Agrounii pytany o decyzję KE mówi wprost: - Premier Mateusz Morawiecki skapitulował już jakiś czas temu. To on popełnił największy błąd. Podczas naszych wysiłków w UE zerwał jednostronnie te negocjacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk podkreśla, że Polska podzielona "nigdy nie będzie w stanie skutecznie negocjować". - Jeżeli PiS będzie tak dzielił dalej Polaków, to nigdy nie będziemy skutecznie załatwiać naszych spraw. My w odróżnieniu od PiS chcieliśmy wspierać rząd, a ręka, która miała pomóc polskim rolnikom została przez rząd odrzucona - ocenia Kołodziejczak.
Polska przedłuża zakaz wbrew decyzji KE
Zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego jeszcze w piątek zostanie wydane i opublikowane rozporządzenie przedłużające embargo na ukraińskie zboże.
- Samo rozporządzenie to za mało. Rząd nie przygotował się na tę sytuację. Gdzie mamy infrastrukturę, silosy, magazyny, porty? Gdzie mamy rozporządzenie na inne produkty niż tylko te cztery? - pyta Kołodziejczak. Podkreśla, że lista nie została rozszerzona o produkty takie jak owoce, cebula, marchew, kapista czy koncentrat jabłkowy.
Czarna polewka. Kołodziejczak ostro o działaniach rządu
Kołodziejczak uważa, że rząd PiS chciał i szedł "na świadome zwarcie". - Teraz będą chcieli grać dobrego wujka - dodaje. - Premier Morawiecki z Januszem Wojciechowskim (komisarz UE ds. rolnictwa - przyp. red.) przez wiele miesięcy gotowali czarną polewkę i dzisiaj rozdali ją rolnikom. To międzynarodowa kapitulacja polskiego rządu - podkreśla.
W ocenie Kołodziejczaka rolnicy będą "niepewni i zaniepokojeni", ponieważ będą widzieć "nieskuteczny rząd i nieskutecznego komisarza Wojciechowskiego", a działania rządu ocenia jako propagandowe i PR-owe.
- To wszystko jest na potrzeby polityczne i wyborcze. Mam wrażenie, że jak będzie trzeba, to zawiozą Jarosława Kaczyńskiego na granicę i dadzą mu krzesło, i powiedzą, żeby tam siedział i pilnował, żeby żaden tir ani pociąg z Ukrainy nie wjechał - mówi Kołodziejczak.
W jego ocenie należy jak najszybciej rozpocząć prace nad długofalowymi i strategicznymi rozwiązaniami, które będą wprowadzały ograniczenia systemowe i długofalowe w sprawie wwozu produktów z Ukrainy.