Spotkanie Kołodziejczaka z von der Leyen. Telus wybuchnął śmiechem
Minister rolnictwa Robert Telus zakpił z Michała Kołodziejczaka, wypominając mu, że spotkał się z Ursulą von der Leyen "na korytarzu". - Ma prawo to robić, ale na wycieczkę do Strasburga wszyscy mogą pojechać - mówił. Stwierdził też, że lider Agrounii, decydując się na współpracę z PO, "zdradził całą wieś".
W środę Michał Kołodziejczak odwiedził siedzibę Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Spotkał się tam na chwilę z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Lider Agrounii chciał rozmawiać z urzędnikami o przedłużeniu embarga na ukraińskie zboże.
Minister rolnictwa Robert Telus w rozmowie z radiem RMF24 został zapytany o tę wizytę. - Wszyscy mogą jechać do Brukseli, do Strasburga i posiedzieć w poczekalni, na obradach i pograć na telefonie - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na uwagę, że jednak Kołodziejczak spotkał się z von der Leyen, Telus zwrócił uwagę, że miało to miejsce "na korytarzu".
- Przepraszam, że się śmieję. Ma prawo to robić, ale na wycieczkę do Strasburga wszyscy mogą pojechać. A my walczymy o sprawy bardzo ważne i poważne - mówił.
"Kołodziejczak zdradził całą wieś"
Telus skrytykował także wyborczy sojusz Kołodziejczaka z Koalicją Obywatelską. Lider Agrounii startuje z pierwszego miejsca listy KO w Koninie.
- To, co zrobił Michał Kołodziejczak z tym, że poszedł do Platformy Obywatelskiej, on zdradził całą wieś. To mówię jego rolnicy, którzy z nim działali. Dzwonią do mnie i mówią: z Michałem skończyliśmy, to Michał się skończył, to Michał poszedł do Platformy - mówił Telus.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że Kołodziejczak miał prawo do takiej decyzji. - Ale na pewno rolnicy mu tego nie wybaczą - podkreślił.
15 września wygasa unijne embargo na wwóz ukraińskich produktów rolnych do pięciu krajów UE, w tym Polski. Warszawa, a także polscy rolnicy, mocno sprzeciwiają się tej decyzji. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że embargo w Polsce zostanie utrzymane.
Czytaj więcej: