Kazimierz Marcinkiewicz w kampanii wyborczej. "Starszy brachol"
"Wszyscy trzej brachole wygraliśmy i zostaliśmy radnymi. Mamy we krwi działać dla ludzi" - m.in. tak Kazimierz Marcinkiewicz reklamuje swojego brata Mirosława, kandydata PO do samorządu. Były premier apel zamieścił w mediach społecznościowych.
"Starszy brachol" - jak nazywa Mirosława Marcinkiewicza były szef rządu PiS startuje w wyborach do Sejmiku Województwa Lubuskiego. Jest na 2. miejscu listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu obejmującym Gorzów oraz powiaty: gorzowski i strzelecko-drezdenecki.
"Chcę, bo wiem że jest z krwi i kości Gorzowianinem i Lubuszaninem. Zdobył unikalne doświadczenie w administracji wojewódzkiej i państwowej, pracował w Warszawie, ale zawsze mieszkał i wracał do Gorzowa. Pózniej z powodzeniem prowadził oddział największego banku. Śmiem wiec twierdzić, że ludzi tak dobrze jak on znających lubuskie, ludzi, problemy i gospodarkę jest absolutnie niewielu" - zachwala brata Kazimierz Marcinkiewicz.
Wspomina, że Mirosław brał udziła w protestach w Ursusie, a po 1989 r. zaczął działać w samorządzie. Marcinkiewicz pisze, że trzej bracia (trzeci to Arkadiusz) z sukcesem startowali też w pierwszych wolnych wyborach do rady miejskiej w Gorzowie.
"Stawiam na brachola" - kończy swój wpis na Facebooku były premier.
Mirosław Marcinkiewicz po raz koljeny kandyduje do samorządu wojewódzkiego. W 2006 r. po raz pierwszy został wybrany radnym sejmiku lubuskiego, kandydując z ostatniego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości. Rok później przeszedł do Platformy Obywatelskiej. Z list tej partii uzyskał reelekcję w wyborach w 2010 r., a także cztery lata później, podczas ostatniego głosowania.
W latach 2015-2016 starszy brat Kazimierza Marcinkiewicza był przewodniczący sejmiku. Teraz jest jego zastępcą.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
