Kaczyński zjawił się w Pałacu Prezydenckim. Spotkał się z Dudą
W Pałacu Prezydenckim odbyło się we wtorek posiedzenie Rady Gabinetowej zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Głównym tematem spotkania była napięta sytuacja wokół granic Ukrainy. W rozmowach uczestniczył także wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
Posiedzenie Rady Gabinetowej rozpoczęło się o godz. 13. Po blisko trzech godzinach rozmów spotkanie zostało zakończone. O ustaleniach ws. sytuacji na Ukrainie poinformował prezydent Andrzej Duda.
- Głównym tematem było to, czy Polska jest zabezpieczona na różne scenariusze, jakie mogą nastąpić. Z całą pewnością można mówić, że jest reakcja ze strony polskich władz na to, co może się wydarzyć - powiedział Duda podczas konferencji prasowej.
Kaczyński zjawił się u Dudy. Rozmawiał o Ukrainie
Prezydent zaapelował też do Polaków o spokój. - Z przekonaniem chcę powiedzieć, że obywatele mogą czuć się bezpiecznie. W każdym przypadku będzie odpowiednia reakcja - zapewnił, wskazując, że obecnie najważniejsza jest współpraca.
- Najlepiej byłoby na całej scenie politycznej w tych najważniejszych sprawach, gdyby ta jedność była, nie tylko w obrębie obozu rządzącego. Po drugie potrzebna nam jest jedność w przestrzeni międzynarodowej, w ramach UE, w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego - zaznaczył Andrzej Duda.
W posiedzeniu Rady Gabinetowej wziął też dawno niewidziany w Pałacu Prezydenckim prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na nagraniu udostępnionym na Twitterze przez Kancelarię Prezydenta widać, że wicepremier ds. bezpieczeństwa siedział tuż obok premiera Mateusza Morawieckiego. W mediach od dawna pojawiają się plotki o chłodnych relacjach Kaczyńskiego z prezydentem.
Posiedzenie Rady Gabinetowej. Kaczyński w końcu obecny
Poprzednie posiedzenie Rady Gabinetowej odbyło się 28 stycznia. Jednym z jego uczestników był m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz. - Były wszystkie koła, kluby, premier, ministrowie, ministrowie prezydenccy więc to wszystko wymaga czasu, a temat jest ważny i wymaga odpowiedzialności - mówił szef PSL, komentując sytuację wokół Ukrainy.
- Na tym posiedzeniu był premier Morawiecki, minister Kamiński, byli wiceministrowie spraw zagranicznych i obrony narodowej, a to, że nie było wicepremiera od spraw bezpieczeństwa, który te sprawy koordynuje pokazuje, że albo premier Kaczyński się na tym nie zna, albo nie darzy sympatią pana prezydenta - ocenił polityk opozycji.