PolskaJest decyzja TVP ws. słów żony Pawła Adamowicza

Jest decyzja TVP ws. słów żony Pawła Adamowicza

Telewizja Polska nie wystąpi do sądu przeciwko Magdalenie Adamowicz. Wdowa po prezydencie Gdańska w wywiadach oskarżyła telewizję publiczną o atakowanie męża.

Jest decyzja TVP ws. słów żony Pawła Adamowicza
Źródło zdjęć: © East News | Marcin Bruniecki/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

- Paweł był grillowany żywcem - powiedziała Adamowicz we wtorkowym wywiadzie dla TVN24. Obwiniała obóz władzy, ale także media publiczne. - Wiem, że ten rząd, który jest ręcznie sterowany, prokuratura, która jest sterowana przez ministra, media reżimowe… powodowały tę nienawiść - mówiła.

Adamowicz powiedziała, że państwowa telewizja wyemitowała ponad 100 programów oczerniających jej męża. Stwierdziła również, że nie boi się pozwu za te słowa.

- Dziennikarze mówili o tym, że będzie aresztowany lada dzień. Zastanawiali się, co będzie, jak ludzie go wybiorą, a on zostanie aresztowany - wspominała w "Faktach po Faktach". O odpowiedzialności TVP żona zamordowanego prezydenta Gdańska mówiła również w wywiadzie dla Onetu. - Ci, którzy atakowali męża, to nie byli dziennikarze. Ci ludzie nie zasługą na takie określenie - podkreślała.

Na słowa Magdaleny Adamowicz zareagowały w środę władze Telewizji Polskiej. W oświadczeniu poinformowały, że zrobią wyjątek i odstąpią od dochodzenia praw na drodze sądowej.

"Przynależny w okresie żałoby kulturowy immunitet"

"Z rozczarowaniem przyjęliśmy motywowane politycznie oceny pani Magdaleny Adamowicz, które w sposób krzywdzący i niesprawiedliwy pomijają kluczowy dla oceny tragedii fakt choroby psychicznej sprawcy, przez co prowadzą do skrajnie nieuprawnionych stwierdzeń i oskarżeń" - głosi stanowisko TVP.

"W żadnym wypadku nie możemy się z nimi zgodzić. Przypisywanie TVP jakiejkolwiek roli w zbrodni, do której doszło jest kłamstwem. Telewizja Polska w przypadku wdowy uczyni wyjątek, z uwagi na przynależny jej w okresie żałoby kulturowy immunitet i odstąpi od dochodzenia swoich praw na drodze sądowej. Inne podmioty i osoby odpowiedzialne za rozpowszechnianie oszczerczych informacji nie mogą liczyć na podobną wyrozumiałość Telewizji Polskiej" - zastrzegają przedstawiciele telewizji publicznej.

Pozwy w dwie strony

Przypomnijmy: w poniedziałek TVP zapowiedziała kroki prawne wobec osób, które łączyły materiały stacji ze śmiercią Pawła Adamowicza. Chodzi m.in. o muzyka Krzysztofa Skibę, dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Czuchnowskiego i Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1378)