Stefan W. zamierzał "opuścić siedlisko PO". "Chciałbym, żeby Jarosław Kaczyński został dyktatorem"
Dyrekcja więzienia, gdzie siedział zabójca Pawła Adamowicza, wiedziała o jego poglądach. Na dzień przed wyjściem mężczyzny wysłała do policji dokument o Stefanie W. Według informacji ujawnionych przez TVN24 miał się określać jako "zwolennik PiS-u".
23.01.2019 | aktual.: 24.01.2019 08:51
Szefowie zakładu karnego, gdzie przebywał Stefan W., dwukrotnie rozmawiali z mężczyzną na tydzień przed opuszczeniem więzienia. Podczas pierwszej rozmowy 27-latek odmówił skorzystania z pomocy twierdząc, że "jakoś sobie poradzi".
W czasie kolejnej konwersacji przyznał, że planuje wyjechać z województwa pomorskiego, bo to "siedlisko Platformy". Chciał zamieszkać w miejscu, gdzie "rządzi PiS, bo jest ich zwolennikiem". Dodatkowo uważał, że "Jarosław Kaczyński powinien zostać dyktatorem".
Stefan W. planował też, jak informowaliśmy wcześniej w WP, być bezdomnym i jeździć pociągami po kraju. Dzień przed wyjściem mężczyzny z więzienia dyrekcja zakładu, która wiedziała o jego poglądach, wysłała notatkę do policji. Jej treść ujawnili dziennikarze TVN24.
Służba Więzienna poinformowała, że wywiad z osadzonym został przeprowadzony właśnie na prośbę policji. Ta znała też treść rozmowy z 27-latkiem, w tym jego radykalne poglądy. SW podkreśliła też, że "od zapobiegania popełnianiu ewentualnych przestępstw są inne służby w państwie". Nie wiadomo, co z tą wiedzą zrobiła policja. Informacja nie trafiła do ABW.
Rozmowa miała zostać przeprowadzona na prośbę matki, która już wcześniej wyrażała obawy dotyczące stanu syna. Według TVN24 notatka sporządzona po tej interwencji trafiła do tego samego komisariatu. Były obawy, że Stefan W. wróci do świata przestępczego. Brano jednak pod uwagę napady, a nie zamach. 27-latek został też przebadany przez lekarzy, którzy starali się "wzbudzić krytycyzm w jego zachowaniu".
Zobacz także
Ostatecznie stwierdzono, że nie ma zagrożenia. W notatce zawarto jedynie plany 27-latka na przyszłość i jego przekonania. Rzeczniczka Służby Więziennej powiedziała, że Stefan W. zachowywał się przeciętnie w więzieniu i nie sprawiał problemów. Raz otrzymał nawet nagrodę. Obecnie SW ma analizować cały jego pobyt w więzieniu.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl