Jak patrzą na wojnę Rosji z Ukrainą? Generałowie o obawach Chin
Czy w 2023 roku Chiny opowiedzą się jednoznacznie po którejś ze stron wojny w Ukrainie? - Chiny ogłosiły swój 12-punktowy program rozwiązania kryzysu. Jak się to przeczyta dokładnie, to mniej chodzi tam o Ukrainę, a o globalną rywalizację ze Stanami Zjednoczonymi. Chiny chcą się postawić jako "trzecia strona" w rywalizacji między USA a Rosją. Słyszymy, że zamierzają wspierać Rosję przy pomocy dostaw amunicji - mówił w programie "Newsroom" WP gen. Stanisław Koziej. - Chiny nigdy nie były agresorem zewnętrznym. Nie odnoszę się do tego, co dzieje się wewnątrz Chin i kwestii praw człowieka. Chiny mają swoje interesy w każdej części globu. Nie wiem, czy postawiłyby na szali oficjalne wsparcie Rosji. Chińczycy będą starać się, by nie wypuścić Rosji ze swojej strefy wpływów, bo Rosja jest im potrzeba w przyszłości. Chiny będą mocno grały na siebie. Dokładnie obserwują, co się dzieje. Gdyby chciały podjąć działania wobec Tajwanu, to oceniają, jak mógłby zachować się świat. Chiny są potęgą gospodarczą, ale pod względem militarnym nie mogą się równać ze Stanami Zjednoczonymi - ocenił gen. Mirosław Różański.