Inwigilacja po polsku. "Bardzo niebezpieczny smok”
- Serial Pegasusa trwa i będzie trwał, dopóki nie zostanie wyjaśniony — uważa Marek Biernacki z KP-PSL, były wiceszef MSWiA, dodał, że w interesie obywateli jest rzetelne wyjaśnienie tej sprawy. Odniósł się także do słów wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskeigo, który w wywiadzie dla Polskiego stwierdził, że sprawa Pegasusa to "bajka o smoku, którego nikt nie widział". - Bardzo niebezpiecznym smoku, który wkracza w sferę prywatności obywateli w cyberprzestrzeni. I o tym mówimy i o tym mówi Europa. Zresztą sam pan prezes Kaczyński powiedział, że Polska jako państwo wiodące w walce z przestępczością i terroryzmem też powinno posiadać takie urządzenia. Więc pan prezes Kaczyński sam sobie zaprzecza — powiedział w programie "Newsroom" WP Biernacki. Jak uważa były minister MSWiA, dyskusja, która obecnie toczy się w Polsce na temat inwigilacji i podsłuchów może być dobra w przyszłości, jeżeli chodzi o regulacje prawne. - Nasze definicje są definicjami starymi, np. definicja szpiegostwa jest z czasów zimnej wojny. Potrzebna jest także reforma tych służb i nadzoru nad służbami — podkreślił. W jego ocenie sejm już dawno powinien przegłosować powołanie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.