Tysiące interwencji w sprawie owadów. Pojawił się specjalny apel

Nawet 400 interwencji w jednym tygodniu - o takim bilansie mówią mazowieccy strażacy w ogólnym rozrachunku. Z tego od początku roku niemal 3,5 tysiąca wezwań dotyczyło problemów z gniazdami os i szerszeni. Strażacy mają ważny apel, aby nie zawsze w takiej sytuacji wzywać służby.

Strażacy odnotowują coraz więcej interwencji w sprawie szerszeni czy os
Strażacy odnotowują coraz więcej interwencji w sprawie szerszeni czy os
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz
oprac. ALW

Rzecznik Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Karol Kroć mówi dokładnie o "około 300-400 zgłoszeniach tygodniowo", które przekładają się na tysiąc zgłoszeń w ciągu miesiąca, "a nawet kilka tysięcy w okresie letnim, wakacyjnym".

- Natomiast od początku tego roku na Mazowszu strażacy otrzymali 3485 zgłoszeń dotyczących rzekomych zagrożeń ze strony owadów - dodaje bryg. Kroć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Często jesteśmy wzywani do niepilnych spraw"

Jak jednak wskazuje strażak, nie wszystkie zgłoszenia powinny być kierowane do tych służb. - Często zdarza się, że jesteśmy wzywani do spraw, które nie są pilne - podkreśla i dodaje: - Podejmowanie niepilnych interwencji powoduje, że nie ma nas tam, gdzie jesteśmy naprawdę potrzebni.

W podobny sposób na ten temat wypowiadał się wcześniej zastępca wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Tomasz Wiśniewski.

Zgodnie z jego słowami od maja do lipca wielkopolscy strażacy interweniowali blisko 2,5 tys. razy po zgłoszeniach dotyczących owadów błonkoskrzydłych - szerszeni, os czy pszczół, co daje liczbę o kilkaset większą niż rok wcześniej.

- Wzywający nas do owadów błonkoskrzydłych musi oszacować, czy występuje jakiekolwiek zagrożenie dla życia, zdrowia osób, domowników. Proszę pamiętać, że do takiego wezwania przyjeżdża duży samochód, sześciu ratowników, czasem dojeżdża też drabina - mówił, dodając, że w takich wypadkach angażowane są spore siły i środki. -Przyjeżdżamy w trybie interwencyjnym, na sygnałach - przekazał.

Strażacy przypominają, że usuwaniem lub przenoszeniem gniazd lub rojów owadów zajmują się firmy dezynsekcyjne, a w przypadku zauważenia np. gniazda os nie zawsze należy dzwonić na numer alarmowy.

Czytaj też:

Źródło: Radio Dla Ciebie, PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)