Prokuratura wszczyna śledztwo ws. zachowania prezesa PiS w TVP
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. interwencji posłów PiS w Telewizji Polskiej w 2023 roku - informuje Rzeczpospolita. Wśród posłów objętych dochodzeniem ma znaleźć się prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Co musisz wiedzieć?
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła śledztwo 4 kwietnia 2025 roku, badając działania posłów PiS w siedzibie TVP i PAP w grudniu 2023 roku.
- Śledztwo dotyczy nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz zakłócenia miru domowego.
- Fundacja OMZRiK wskazuje na posłów Jacka Ozdobę, Pawła Szrota, Dariusza Mateckiego i Jarosława Kaczyńskiego jako głównych sprawców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia upomniał TVP o debatę. "Krytykował a sam chciał organizować"
Śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień
Prokuratura Okręgowa w Warszawie 4 kwietnia 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie działań posłów PiS, którzy w grudniu 2023 roku mieli przekroczyć swoje uprawnienia, wdzierając się do siedziby TVP i nie opuszczając jej mimo żądań osób uprawnionych. Śledztwo dotyczy również podobnych działań w budynku Polskiej Agencji Prasowej.
Rafał Gaweł z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wskazał jako głównych sprawców posłów Jacka Ozdobę, Pawła Szrota, Dariusza Mateckiego i Jarosława Kaczyńskiego. - To postępowanie może doprowadzić do wyroków, które usuną z polityki kilkudziesięciu posłów Prawa i Sprawiedliwości - mówi "Rzeczpospolitej" fundator ośrodka Rafał Gaweł.
"Śledztwo dotyczy też używania przemocy w postaci naruszania nietykalności cielesnej i bezprawnego pozbawienia wolności dziennikarzy w celu zmuszenia ich do zaniechania wykonywania interwencji prasowej, a także publicznego ich znieważania" - przekazuje "Rzeczpospolita".
Interwencja posłów PiS w TVP
W grudniu 2023 roku politycy PiS pojawili się w TVP po tym, jak Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy w trakcie głosowania byli w drodze pod siedzibę TVP.
Tego samego dnia minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał władze mediów, w tym TVP, co wywołało kontrowersje, ponieważ kompetencje do takich działań miała Rada Mediów Narodowych, zdominowana przez PiS.
- To jest obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych. W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe, a tak się składa, że w Polsce to są media publiczne - powiedział wówczas Jarosław Kaczyński w rozmowie z TVP Info.
