Trwa ładowanie...

Incydent z rosyjskim ambasadorem. Jest oświadczenie szefa polskiego MSZ

W poniedziałek przed Cmentarzem Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich ambasador Rosji został oblany czerwoną cieczą. Głos w tej sprawie zabrał szef polskiej dyplomacji. Zdarzenie to nazwał "incydentem, który nie powinien mieć miejsca".

Incydent z rosyjskim ambasadorem. jest oświadczenie szefa polskiego MSZ Incydent z rosyjskim ambasadorem. jest oświadczenie szefa polskiego MSZ Źródło: PAP, fot: Marcin Obara
d3o3tsg
d3o3tsg

"Wydarzenie, które miało miejsce dzisiaj podczas składania wieńców przez Ambasadora Federacji Rosyjskiej na Cmentarzu Poległych Żołnierzy Sowieckich było godnym ubolewania incydentem, który nie powinien mieć miejsca" - czytamy w oświadczeniu ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua.

"Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną, bez względu na politykę, którą prowadzą ich rządy" - zwrócił uwagę szef polskiej dyplomacji.

Przypomnijmy, że po godzinie 11 przed Cmentarzem Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie rozpoczęła się demonstracja. Na placu zgromadzili się Ukraińcy i Polacy, by zaprotestować przeciwko agresji Rosji na Ukrainę.

d3o3tsg

Gorąco zrobiło się, gdy na miejscu pojawił się ambasador Rosji Siergiej Andriejew wraz z towarzyszącymi mu współpracownikami. Uczestnicy manifestacji uniemożliwili rosyjskiej delegacji złożenie kwiatów. Otoczyli ich i oblali czerwoną farbą.

Reakcja rosyjskiego MSZ

Na ten incydent, szeroko opisywany przez agencje Ria Novosti i TASS, zareagowała na swoim kanale na Telegramie rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

"Burzenie pomników bohaterów II wojny światowej, bezczeszczenie grobów, a teraz zakłócanie ceremonii składania kwiatów w dniu świętym dla każdego przyzwoitego człowieka dowodzi tego, co już jest oczywiste - Zachód obrał kurs na reinkarnację faszyzmu" - napisała Zacharowa.

Incydent wywołał też burzliwą dyskusję w sieci. Wielu komentatorów zwracało uwagę, że atak na ambasadora był błędem, chroni go bowiem immunitet dyplomatyczny. Zastanawiano się także, dlaczego na miejscu nie było policji, która mogłaby zapobiec temu incydentowi.

d3o3tsg

Na te zarzuty odpowiedział już szef MSWiA Mariusz Kamiński. "Polskie władze nie rekomendowały ambasadorowi Rosji składania kwiatów 9 maja w Warszawie. Policja umożliwiła ambasadorowi bezpieczny odjazd z miejsca zdarzenia" - napisał na swoim profilu na Twitterze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3o3tsg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3o3tsg
Więcej tematów