NATO odpowie na incydenty nad Polską? Minister zapowiada "reakcję"
- Incydent z rosyjskim dronem w przestrzeni powietrznej Polski jest "na porządku dziennym NATO" - powiedział w wywiadzie telewizyjnym minister obrony Łotwy Andris Spruds, cytowany przez agencję Leta.
Zapytany, czy takie incydenty powinny skutkować reakcją Polski lub NATO, Spruds odpowiedział, że istnieją dostosowane do takich sytuacji procedury, ale odmówił podania szczegółów.
Minister podkreślił, że w podobnych sytuacjach odbywają się konsultacje. Sprawa - jak podkreślił - znajduje się "na porządku dziennym" Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Czytaj również: Rajd pod Kurskiem. Rosjanie straszą bombą atomową
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Należy pamiętać, że granica Polski jest również zewnętrzną granicą NATO - zaznaczył Spruds, dodając, że jeśli takie sytuacje będą się powtarzać i staną się regularnym zjawiskiem, to nastąpi konkretna reakcja.
Obiekt wleciał do Polski
W poniedziałek rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) ppłk Jacek Goryszewski poinformował, że podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę na radarach wykryto obiekt, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną na głębokość ok. 25 km i trwają poszukiwanie tego obiektu.
- Zakładamy, że był to dron, ponieważ trajektoria lotu i prędkość wskazują, że nie był to pocisk - powiedział rzecznik.
Natomiast rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah skomentowała w poniedziałek incydent mówiąc, że "o ile nie mamy informacji wskazujących na to, że był to bezpośredni atak Rosji na sojuszników, to czyny te są nieodpowiedzialne i potencjalnie groźne". Dodała, że od początku rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, "fragmenty rosyjskich dronów i pocisków zostały znalezione wielokrotnie na terytoriach krajów sojuszniczych".
Czytaj więcej: