Incydent nad Polską. Mamy reakcję NATO

NATO zabrało głos w sprawie obiektu, który naruszył polską przestrzeń powietrzną podczas ostrzału Ukrainy. "Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, te działania są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne" - przekazała Wirtualnej Polsce rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah.

Akcja poszukiwawcza obiektu, który wleciał do Polski
Akcja poszukiwawcza obiektu, który wleciał do Polski
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Jargiło
Tomasz WaleńskiJustyna Lasota-Krawczyk

26.08.2024 | aktual.: 27.08.2024 05:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Polska poinformowała, że ​​obiekt, prawdopodobnie dron, wszedł w jej przestrzeń powietrzną w poniedziałek, w czasie rosyjskich ataków na Ukrainę. Zdecydowanie potępiamy te trwające ataki na ukraińskich cywilów i infrastrukturę cywilną" - podkreśliła Dakhlallah. 

Przypomniała, że "od czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. fragmenty rosyjskich dronów i pociski były znajdowane na terytorium sojuszniczym kilkakrotnie".

"Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, te działania są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne. W odpowiedzi na wojnę Rosji NATO znacznie zwiększyło swoją obecność na swojej wschodniej flance, w tym w Polsce" - dodała rzeczniczka NATO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezidentyfikowany obiekt wleciał do Polski

W poniedziałek miał miejsce największy od początku wojny atak lotniczy Rosji na Ukrainę, wymierzony przede wszystkim w ukraińską infrastrukturę energetyczną, także w obwodach położonych przy granicy z Polską.

Według ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Rosjanie zaatakowali ponad setką rakiet i setką dronów-kamikadze Shahed. Dowództwo Operacyjne informowało rano, że w reakcji na rosyjski atak poderwano polskie i sojusznicze samoloty bojowe.

Na popołudniowym briefingu prasowym Dowódca Operacyjny gen. Maciej Klisz oraz rzecznik Dowództwa ppłk Jacek Goryszewski poinformowali, że podczas ataku rosyjskiego na Ukrainę, na radarach wykryto obiekt, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną na głębokość ok. 25 km. - Mamy prawdopodobnie do czynienia z wlotem obiektu na terytorium Polski. Obiekt był potwierdzony radiolokacyjnie przez co najmniej trzy stacje radiolokacyjne - poinformował gen. Klisz.

Trwają poszukiwania obiektu - najprawdopodobniej drona - który podczas poniedziałkowego zmasowanego rosyjskiego ataku lotniczego na Ukrainę wleciał do Polski. Obiekt zanikł na radarach w regionie gminy Tyszowce na południe od Hrubieszowa.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski