RELACJA ZAKOŃCZONA

Obrzydliwy wpis Miedwiediewa. Wymienia ukraińskie miasto i grozi [RELACJA NA ŻYWO]

Wojna w Ukrainie. Niedziela to 270. dzień rosyjskiej inwazji. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew po raz kolejny opublikował obrzydliwy wpis. "Różne karaluchy, które rozmnażały się w insektarium w Kijowie, nieustannie grożą 'powrotem Krymu'. Czas przypomnieć im pewne niezaprzeczalne fakty" - stwierdził były prezydent. W swoim kłamliwym wpisie oświadczył, że Kijów jest "rosyjskim miastem", w którym "zawsze myślano i mówiono po rosyjsku". Jak dodał, miasto "musi zostać zwrócone" Rosji. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Obrzydliwy wpis Miedwiediewa. Wymienia ukraińskie miasto i grozi
Obrzydliwy wpis Miedwiediewa. Wymienia ukraińskie miasto i grozi
Źródło zdjęć: © Forum, TASS | Yulia Zyryanova
Marek MikołajczykMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Rosyjski okręt próbował szpiegować przeprowadzane na Morzu Północnym przez brytyjską marynarkę wojenną testy z dronami morskimi, w tym z autonomicznymi wyrzutniami pocisków - podał w niedzielę "Scottish Daily Express".

W ukraińskich mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym okupanci mieli użyć zakazanej amunicji zapalającej, tzw. "gradu śmierci". Jak poinformowała ukraińska agencja Unian, do nagrania miało dojść w Berestowie w obwodzie ługańskim. "Data nagrania pozostaje nieznana" - przekazała agencja.

Hiszpańskie siły zbrojne szkolą w bazie wojskowej w Toledo 64 oficerów ukraińskich sił zbrojnych, poinformował w niedzielę dziennik "El Mundo", cytując źródła w resorcie obrony. Jego szefowa Margarita Robles odwiedziła rano przybyłych na szkolenia ukraińskich wojskowych.

Z informacji ministerstwa obrony Hiszpanii przekazanych stołecznej gazecie wynika, że pierwsza grupa ukraińskich oficerów dotarła do Toledo 14 listopada.

Żołnierze z Ukrainy mają od 19 do 40 lat, ich szkolenie potrwa pięć tygodni.

Z dotychczasowych planów armii Hiszpanii wynika, że ukraińskie wojsko zdobędzie wiedzę z zakresu rozminowywania terenu, odbędzie szkolenia z zakresu ratownictwa medycznego, a także obsługi uzbrojenia.

Z powodu inwazji rosyjskiej w Ukrainę co najmniej pięć milionów osób straciło zatrudnienie. Wojna niszczy ukraiński rynek pracy – powiedziała wiceminister gospodarki Ukrainy Tetiana Bereżna, cytowana przez portal „The Kyiv Independent”.

Walki trwają na terenach, gdzie wcześniej zatrudnionych było 10 milionów pracowników. Na stopę bezrobocia znacząco wpłynął też fakt, że siedem milionów ludzi opuściło kraj – dodała Bereżna.

Pod koniec października minister gospodarki Julia Swyrydenko powiedziała, że stopa bezrobocia może sięgnąć 30 proc. do końca roku. 

– Na wschodzie Ukrainy w ciągu dnia mamy już 400 rosyjskich ostrzałów. Najcięższe walki w obwodzie donieckim, a w obwodzie ługańskim powoli, z walkami, idziemy do przodu – powiedział w wystąpieniu wieczorem w niedzielę Wołodymyr Zełenski.

Pies Patron wykonujący zadania dla Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych otrzymał honorowy tytuł "Psa Dobrej Woli" od Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF).

"Zima w Ukrainie tylko wygląda malowniczo. Niestety, dla milionów cywilów będzie bardzo ciężka, zwłaszcza w obliczu problemów z prądem i ogrzewaniem. W tej chwili sytuacja już jest trudna. To, jak ciężko będzie, zależy przede wszystkim od intensywności rosyjskich ostrzałów" - relacjonuje Mateusz Lachowski, korespondent Polsat News w Ukrainie.

Ponad połowa badanych Polaków twierdzi, że nie ma ryzyka upadku kolejnej rakiety na terytorium Polski. Niemal 40 proc. ankietowanych jest przeciwnego zdania. United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski sprawdziło, jakie nastroje panują wśród Polaków po tragedii w Przewodowie.

Na nagraniu zniszczona wieś Pisky-Rad'kiwśki w obwodzie charkowskim. Przed wojną zamieszkiwało ją kilka tysięcy osób.

Kreml od wielu tygodni zmaga się z licznymi brakami na froncie i słabymi morale wśród żołnierzy. Wojskowi coraz częściej odmawiają udziału w wojnie w Ukrainie. Panaceum na te problemy ma być strach. W ostatnim czasie przekonało się o tym dwóch Rosjan w obwodzie biełgorodzkim.

"Ostatnie dane wywiadowcze pokazują narastające problemy społeczne w Rosji, szczególnie w regionach graniczących z Ukrainą. Mieszkańcy coraz mocniej odczuwają skutki działań wojennych, rosną obawy w lokalnych społecznościach o dalszy rozwój sytuacji" napisał w niedzielę pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.


"Rosjanie z obwodów granicznych są coraz częściej świadomi kosztów społecznych i ekonomicznych ponoszonych w wyniku działań Rosji przeciwko Ukrainie. Rośnie wśród nich także niechęć do dalszej obecności rosyjskich żołnierzy w regionie" - wskazał polityk.


"Władze Rosji z kolei są świadome zagrożeń wynikających m. in. z napięć społecznych, które z czasem będą rosły. To również, dlatego Kreml na front wysyła częściej przedstawicieli mniejszości etnicznych, oszczędzając Rosjan. Cyniczna taktyka władz Rosji ma na celu niedopuszczenie do powstania napięć społecznych w tych środowiskach, które dla Kremla mają jakiekolwiek znaczenie" - czytamy we wpisie.

Prezydent Ukrainy przypomniał, jaka jest ukraińska "formuła pokoju". - Bezpieczeństwo radiologiczne i jądrowe, bezpieczeństwo żywnościowe, bezpieczeństwo energetyczne, uwolnienie wszystkich jeńców i deportowanych, wypełnienie statutu ONZ i przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy i porządku światowego, wyprowadzenie rosyjskich wojsk i przerwanie działań zbrojnych. Przywrócenie sprawiedliwości, przeciwdziałanie ekobójstwu, niedopuszczenie do eskalacji i utrwalenie zakończenia wojny - powiedział Zełenski.

Dzisiaj jest 270. dzień wojny na pełną skalę. Od początku inwazji Rosja użyła ponad 4,7 tys. pocisków. Setki naszych miast są spalone. Zginęły tysiące ludzi. Setki tysięcy osób zostało przymusowo deportowanych do Rosji. Miliony opuściły Ukrainę do innych krajów, uciekając przed wojną. Ponad 20 mln ludzi pozbawiono prądu. 

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Na nagraniu dwie zniszczone rosyjskie wyrzutnie S-300 w obwodzie chersońskim. Zostały zniszczone za pomocą precyzyjnych pocisków Excalibur dostarczonych do Ukrainy przez USA.

– Jeśli chodzi o członkostwo w UE, to dynamika wojny nie będzie decydującym czynnikiem. Możemy wstąpić do UE nawet w przypadku, gdy wojna nie będzie ostatecznie zakończona – powiedziała w Kanadzie ukraińska wicepremier ds. integracji z UE i NATO Olha Stefaniszyna.

Urzędniczka, cytowana przez portal Europejska Prawda, powiedziała dziennikarzom w kuluarach Halifax International Security Forum, że nawet w sytuacji, gdy ostateczne zakończenie wojny "przeciągnie się", nie będzie to przeszkodą dla wejścia do UE.

Nie będę robić żadnych prognoz co do terminów, ale jeśli chodzi o członkostwo, to dynamika wojny nie będzie decydującym czynnikiem. Możemy wstąpić do UE nawet w przypadku, gdy wojna nie będzie ostatecznie zakończona – cytuje Stefaniszynę w niedzielę Europejska Prawda.

Przedstawicielka ukraińskiego rządu podkreśliła, że umowa stowarzyszeniowa UE z Ukrainą została podpisana po nielegalnej aneksji Krymu i gdy trwała wojna w obwodach donieckim i ługańskim. Nie wpłynęło to na uruchomienie strefy wolnego handlu – powiedziała wicepremier.

Zdaniem doradcy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego negocjacje z Moskwą oznaczałyby kapitulację. - Rosja nie chce negocjacji - podkreślił Mychajło Podolak.

Najnowsze zdjęcia z Przewodowa w woj. lubelskim.

"Rosyjskie bomby zniszczyły szkoły w Ukrainie, zmuszając dzieci do długich i czasem niebezpiecznych dojazdów. Komisja Europejska przekazała 14 mln euro na autobusy szkolne na Ukrainie. Ale potrzeba więcej" - przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w dniu Międzynarodowego Dnia Dzieci.

Rosyjskie samoloty wojskowe niemal codziennie latają w przestrzeni powietrznej Białorusi. Na niebie pojawia się m.in. samolot MiG-31K, który jest nośnikiem hipersonicznych pocisków rakietowych Kindżał. "Między innymi z tego powodu w Ukrainie ogłaszany jest alarm powietrzny" - podkreśla Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

"Podżeganie do ludobójstwa w rosyjskiej telewizji idzie pełną parą. Oni przyznają, że Rosja ostrzeliwuje ukraińską infrastrukturę krytyczną po to, by stworzyć dla ukraińskiej ludności warunki nie do zniesienia i wzywają do nowych ataków. Należy całkowicie zakazać rosyjskiej propagandy w UE i w innych krajach świata" - przekazał szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.


Ukraiński polityk opublikował fragmenty programu z rosyjskiej telewizji, w którym zaproszeni "eksperci" nazywają przejawem "świętej nienawiści" ataki rakietowe na ukraińską infrastrukturę krytyczną, mające na celu wymuszenie protestów w Ukrainie i kapitulację władz w Kijowie.

Źródło: WP Wiadomości, Twitter, PAP, Reuters, Telegram