Polska zaskarży Węgry przed TSUE? Wiceminister zapowiada

Polski MSZ rozważa pociągnięcie Węgier przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Marcina Romanowskiego - zapowiedział wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Stwierdził, że Węgry "zrobiły sobie ogromną szkodę" udzielając posłowi PiS azylu.

Marcin Romanowski
Marcin Romanowski
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
Adam Zygiel

W rozmowie z Radiem Zet wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna przypomniał, że udzielenie azylu Romanowskiego zostało przez resort ocenione jako "działanie nieprzyjazne Polsce." - Wezwaliśmy ambasadora Węgier, dostał notę protestacyjną. Wyzwaliśmy również naszego ambasadora na konsultacje w Polsce, co znaczy, że mamy obniżenie naszych relacji bilateralnych - mówił Szejna.

- Węgry zrobiły sobie ogromną szkodę, ponieważ Europejski Nakaz Aresztowania to jest nasz wspólny dorobek polegający na tym, że nie może być tak, że jeden przestępca z jednego kraju Unii Europejskiej ucieka do drugiego - podkreślił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stwierdził, że Węgry nie pochyliły się ani nad faktem wydania ENA, ani nad uchyleniem immunitetu nie tylko przez polski Sejm, ale też przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy.

Przypomniał jednak, że sprawa ENA nadal "wisi w powietrzu". - To znaczy sąd węgierski, jeżeli będzie chciał i byłby niezależny, i niezawisły może orzec o tym, że ENA wobec pana Romanowskiego działa - powiedział Szejna.

Dodał, że jeśli sąd orzeknie inaczej, to Polska będzie "kontynuować naszą politykę. - Mamy artykuł 4. ustęp 3. traktatu o Unii Europejskiej, który jasno stanowi, że Węgry naruszyły zasadę lojalnej współpracy - powiedział. - Sięgniemy po artykuł 259. traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, czyli krótko mówiąc jesteśmy zdecydowani poprowadzić Węgry przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - zaznaczył Szejna.

Romanowski z azylem na Węgrzech

Prokuratura Krajowa zarzuca Marcinowi Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski, a następnie Suwerennej Polski, był w latach 2019-2023 wiceministrem sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu.

Polityk, jeszcze przed tym jak sąd zdecydował o areszcie dla niego, uciekł z Polski. Znalazł się na Węgrzech, gdzie rząd Viktora Orbana przyznał mu azyl polityczny.

W poniedziałek Romanowski zadeklarował, że wróci do kraju w ciągu sześciu godzin, jeżeli zostaną spełnione jego warunki, w tym m.in. opublikowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które - jego zdaniem - są nielegalnie blokowane.

Czytaj więcej:

Źródło: Radio Zet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (92)